Jack Grealish uważa, że zaliczenie asysty jest czasem tak samo przyjemne jak zdobycie gola po tym, jak asystował pzy golu na wagę zwycięstwa z Chelsea 1:0.
Skrzydłowy wszedł na boisko z ławki rezerwowych i wkrótce potem zagrał piłkę do Riyada Mahreza, który skierował ją do bramki.
Grealish ma teraz trzy asysty w ostatnich trzech meczach Premier League i stwierdził, że lubi asystować swoim kolegom z drużyny.
– Lubię asystować, zwłaszcza, gdy wyłożysz komuś wszystko na tacy, a wszystko, co musi zrobić, to wbić piłkę do bramki, jak Erling Haaland przeciwko Leeds i Riyad Mahrez dziś wieczorem. Czujesz wówczas, że wykonałeś dobrą robotę.
– Jestem dokładnie taki sam jak Kevin De Bruyne. Oczywiście w piłce nożnej nie ma lepszego uczucia niż strzelenie gola, ale szczerze mówiąc, czasami asystowanie jest równie dobre, ponieważ czujesz, że wykonałeś swoją pracę.
Źródło: www.mancity.com