Manchester City posiada wielu oddanych fanów. Od czasu przeprowadzki na City of Manchester Stadium, średnia frekwencja na meczach plasowała się w pierwszej szóstce w kraju. W sezonie 2006/2007 średnia nieznacznie spadła, na każdy mecz przychodziło około 40 tysięcy kibiców. Nawet w późnych latach 90, kiedy to klub dwukrotnie w ciągu trzech lat relegowano do niższej klasy rozgrywkowej, udało się osiągnąć średnią na poziomie 30 tysięcy kibiców. Warto zauważyć, że w League One (wówczas Divison One) średnia wynosiła niecałe 8 tysięcy. Badanie zlecone przez zespół wykazały, że klub może poszczycić się bazą fanów wynoszącą 886 tysięcy osób w Wielkiej Brytanii oraz ponad 2 milionami osób na całym świecie. Manchester City posiada wiele fan clubów, z czego trzy są oficjalne: Official Supporters Club, Centenary Supporters Association oraz International Supporters Club. Publikowanych jest kilka fanowskich magazynów, takich jak najstarszy King of the Kippax, czy też City till I Cry.
Znani kibice City to na przykład bracia Liam i Noel Gallagher z pochodzącego z Manchesteru zespołu rockowego Oasis. 27 i 28 kwietnia 1996 roku zespół zagrał na Main Road koncert, a zapis z niego ukazał się na wideo. Hymnem fanów jest Blue Moon, który pomimo melancholijnego nastroju jest skomponowany z zapałem godnym heroicznego hymnu. Kibice City uważają, że nieprzewidywalność jest wrodzoną cechą zespołu. Zgodnie z tą zasadą wszelkie niespodziewane rezultaty i osiągnięcia są określane jako typowe dla City. Jako przykłady podawane są takie wydarzenia, jak na przykład bycie pierwszymi obrońcami tytułu relegowanymi do niższej ligi (w 1938) czy zdobycie i stracenie ponad 100 bramek w jednym sezonie (1957/1958) jako pierwszy zespół w historii. City to także jedyny zespół, który pokonał Chelsea Londyn w sezonie 2004/2005. Dalej w tym samym sezonie Oldham Athletic, zespół grające dwie klasy rozrywkowe niżej wyeliminował Manchester z Pucharu Anglii, co także określono jako typowe dla City. Największym rywalem City jest derbowy rywal, Manchester United. W odróżnieniu od innych wielkich rywali z tych samych miast, jak to ma miejsce w Glasgow czy Sewilli, rywalizacja między City a United nie bierze się z różnic religijnych. Przed II wojną światową, kiedy wyjazdy na mecze wyjazdowe były rzadkością, wielu kibiców uczęszczało na mecze obydwu drużyn. Praktyka ta trwała w latach 60, lecz później, gdy koszty transportu malały, a bilety drożały, kibicowanie dwóm zespołom stało się rzadkością.
Według popularnego stereotypu kibic City pochodzi z samego miasta, kiedy to zwolennik United wywodzi się z jego okolic. W 2002 roku badania przeprowadzone przez Manchester Metropolitan University wykazały, że City ma proporcjonalnie więcej kibiców mieszkających w mieście niż rywal. City ma także zdecydowanie więcej fanów w południowych i wschodnich częściach miasta, podczas gdy fani United wywodzą się głównie z części północnej i zachodniej. W późnych latach 80 fani zaczęli przynosić na mecze różne nadmuchiwane przedmioty, przede wszystkim wielkie banany. Początków tego zjawiska można upatrywać się w meczu przeciwko West Bromwich Albion, kiedy to fani nawołujący do wprowadzenia na boisko Imre Varadiego przekręcili jego nazwisko na Imre Banana. Trybuny zapełnione fanami wymachującymi nadmuchiwanymi zabawkami stały się częstym widokiem w sezonie 1988/1989, kiedy to moda przeniosła się an inne zespoły (dmuchaną rybę upodobali sobie fani Grimsby Town). Fenomen ten osiągnął punkt kulminacyjny podczas meczu przeciwko Stoke City 26 grudnia 1988, zapowiadany w fanowskich magazynach jako bal przebierańców. Tradycja odrodziła się w sezonie 2006/2007, kiedy to występy City w Pucharze Anglii przyciągały na trybuny tysiące kibiców z żółtymi i niebieskimi dmuchanymi balonami w dłoniach. W sierpniu 2006 roku klub został pierwszą drużyną w Premier League, która wprowadziła politykę gay-friendly, dotyczącą zarówno piłkarzy jak i kibiców. Oficjalnymi maskotkami zespołu są kosmici Moonchester i Moonbeam, ich imiona stworzono na podstawie tytułu hymnu kibiców piosenki Blue Moon. Kibice Manchesteru City zostali przez BFFA (British Football Fans Association) uznani najlojalniejszymi kibicami w Premier League, zaraz za nimi znaleźli się sympatycy Liverpoolu i Portsmouth.