Pomocnik Manchesteru City, Fernandinho zdementował wszystkie doniesienia, jakoby miało dojść do sprzeczki między nim, a zawodnikiem Barcelony, Lionelem Messim po zakończeniu wczorajszego meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Według informacji El Mundo Deportivo,tuż po zakończeniu meczu, gwiazdor Barcelony wdarł się w awanturę z kilkoma zawodnikami Obywateli, wśród których głównym prowodyrem miał być Fernandinho.
Zawodnicy City mieli prowokować Messiego, w efekcie czego, Argentyńczyk zrewanżował się niezbyt chlubną odpowiedzią.
– Idioto, chodź tutaj i pokaż swoją twarz – miał krzyknąć Messi w kierunku Brazylijczyka. Następnie 29-latek wspólnie z delegatem Barcelony, Carlosem Navalem, miał udać się do szatni klubu z Manchesteru.
W łagodzeniu sytuacji, udział miał wziąć napastnik Manchesteru City, Sergio Aguero, który prywatnie jest przyjacielem Messiego.
– Nie wiem skąd wzięły się pogłoski o prowokacji i dyskusji z Messim, do której miało dojść z mojej strony! W związku z tym muszę poinformować, że wszystkie informacje, które pojawiły się w mediach są absurdalne i nieprawdziwe. Nie miałem żadnego kontaktu z zawodnikami, ani członkami komitetu technicznego Barcelony po meczu.
– Prowokacje i dyskusje nie leżą w mojej naturze. Mam wiele szacunku do przeciwnika zarówno na boisku, jak i poza nim, niezależnie z kim gramy.