Defensor Manchesteru City, Pablo Zabaleta, przezwyciężył ból, aby pomóc swojej drużynie w pokonaniu Arsenalu i teraz z niecierpliwością czeka na wyniki badań lekarskich.
W 15 minucie meczu, po jednym ze starć z zawodnikiem rywala, argentyński zawodnik doznał urazu więzadła krzyżowego i przez blisko pół godziny pozostawał jeszcze na boisku, dając z siebie wszystko.
Teraz doświadczony obrońca może pauzować przez kilka dni, ale wierzy, że uda mu się wrócić do zdrowia do czasu sylwestrowego meczu z Liverpoolem.
– Po 15 minutach gry czułem, że z moim więzadłem jest coś nie tak i robiłem wszystko, co w mojej mocy, aby tylko dotrwać do końca pierwszej połowy – zdradził obrońca The Citizens.
– Odczuwałem ból więzadła, a kontynuowanie gry było da mnie ryzykiem, ponieważ mogło dojść do poważniejszego uszkodzenia.
– Jestem jednak bardzo szczęśliwy, ponieważ wygraliśmy z jednym z największych zespołów na świecie. Dla nas jest to wielkie zwycięstwo.
Uraz Zabalety jest bardzo podobny do tego, z którym zawodnik zmagał się w zeszłym sezonie, ale wierzy, że jego przerwa nie potrwa długo.
– Idę do specjalisty. Muszę przejść dokładane badania, a potem zobaczymy.
– Mam nadzieję, że nie jest tak źle. W zeszłym roku dwukrotnie miałem podobny problem.
– Być może wystarczy zastrzyk i będę gotowy do gry, nie wiem. Być może będzie do dziesięciodniowa pauza. Zobaczymy.