Ostatnie kilka miesięcy było bardzo burzliwe dla pomocnika Manchesteru City, Yayi Toure.
Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej na samym początku popadł w konflikt z trenerem Pepem Guardiolą, a kiedy postanowił przeprosić za swoje zachowanie, zaliczył kolejną wpadkę.
Na początku grudnia 33-letni zawodnik został oskarżony o jazdę pod wpływem alkoholu, w efekcie czego została na niego nałożona kara finansowa w wysokości 54 tysięcy funtów i 18 miesięcy zakaz prowadzenia samochodu.
Pomocnik Manchesteru City w oficjalnym oświadczeniu odniósł się do wydarzeń z ostatnich dni, zastrzegając że spożył alkohol nieumyślnie.
– W ciągu ostatnich dwóch tygodni było wokół mnie sporo zamieszania, ponieważ zostałem oskarżony o jazdę pod wpływem alkoholu, a jak powszechnie wiadomo jestem muzułmaninem i nie spożywam alkoholu.
– Zawsze odmawiałem alkoholu. Każdy kto mnie zna lub interesuje się piłką nożną, wie że zawsze odmawiałem szampana w momencie, kiedy wybierano mnie piłkarzem meczu. Wszystko z powodu mojego zaangażowania w religię.
– Sprawa została rozwiązana w sądzie w poniedziałek. Dlatego ważne było dla mnie, by przekonać sąd, że nie piłem tego alkoholu celowo i sędzia moje tłumaczenie przyjął. Jednak jazda pod wpływem to poważne przestępstwo i nawet jeśli nie spożywałem alkoholu świadomie, to zaakceptowałem karę i chciałbym przeprosić za tę sytuację