Przed meczem z Shakhtarem Donieck Pep Guardiola w jednym z wywiadów zwrócił się do fanów Obywateli z przesłaniem, że mają oni wolną rękę do protestowania przeciwko postępowaniu UEFA względem klubu, lecz nie mogą zaniechać przez to wspierania swoich piłkarzy.
Katalończyk chce, by rozgrywki Champions League kojarzyły się fanom The Citizens z największymi emocjami. Jeszcze niedawno trener Obywateli nawoływał do zażegnania sporu pomiędzy kibicami, a organem wykonawczym europejskiego futbolu. Postawa Pepa uległa jednak zmianie- nie widzi on nic złego w buczeniu przez fanów w trakcie hymnu Champions League.
Inaczej ma się postawa Pepa do protestowania w postaci braku obecności na meczu, co zrobiło wielu kibiców Obywateli w starciu z rywalem z Ukrainy. We wtorek, na Etihad nietrudno było dostrzec całe rzędy wolnych krzesełek. Katalończyk zadeklarował, że wykorzysta social media, aby nawoływać kibiców do przychodzenia na mecze Ligi Mistrzów.
Także po końcowym gwizdku sędziego słychać było wielu buczących fanów. Jest to część sięgającej już dawniejszych lat strategii kibiców Manchesteru City, odnośnie protestowania przeciwko niesprawiedliwej względem klubu polityki UEFA, do której protestujący zaliczają także krzywdzące decyzje związane z finansowym fair play.
– Ludzie mogą wyrażać swoją opinię w sposób, który uznają za słuszny– stwierdził Pep – Mamy demokrację, każdy może wyrazić swoje zdanie.
– Ja chcę jedynie by zespół grał dobrze, zaś fani byli zadowoleni z osiąganych przez nas wyników.
– Mam nadzieję, że w następnych spotkaniach na trybunach zasiądzie więcej kibiców, którzy będą nas wspierać, bowiem będziemy tego potrzebowali w tych rozgrywkach.
– Jest wiele takich momentów, gdy mamy kłopoty, a fani nadciągają z pomocą.
– To co możemy jeszcze zrobić w przyszłości to przekonać ich do przychodzenia na mecze naszą dobrą grą.
– Nie potępiam niczyjego zachowania, ponieważ znakomicie wszystko rozumiem.
– Grajmy dobrze a ludzie będą sobie mówić: Dobra, przyjdę na Etihad obejrzeć mecz, bo dobrze grają i chcę ich wspierać i cieszyć się ich grą.
17 października Manchester City będzie mierzył się w Lidze Mistrzów z będącym od początku sezonu w rewelacyjnej formie Napoli. Ewentualna wygrana ekipy Guardioli pozwoli umocnić się na pierwszym miejscu w grupie i z optymizmem patrzeć na awans do najlepszej 16. Zwycięstwo z Szachtarem było drugim z rzędu odniesionym przez Obywateli na rozpoczęcie fazy grupowej. Do tej pory jeszcze nigdy w historii taka sztuka klubowi z Etihad się nie udała.
– Prędzej czy później klubowi udaje się osiągać takie rezultaty – dodaje Pep – Teraz naszym celem jest odniesienie 3 zwycięstwa z rzędu.