Przyszłość Floriana Wirtza w Bayerze Leverkusen pozostaje niepewna. Klub ma nadzieję na przedłużenie kontraktu, ale jeśli latem dojdzie do transferu, kwota wykupu będzie wysoka.
Przenosiny Wirtza do europejskiego giganta wydają się kwestią czasu. Mimo to Bayer Leverkusen wierzy, że uda się zatrzymać utalentowanego pomocnika na dłużej. Jeśli jednak do tego nie dojdzie, klub chce zabezpieczyć finansowo swoje interesy i sprzedać piłkarza za odpowiednią sumę.
Od miesięcy mówi się o wstępnym porozumieniu w sprawie przedłużenia umowy, które miałoby obejmować znaczną podwyżkę wynagrodzenia. Jednak Wirtz wciąż nie podjął ostatecznej decyzji. Według doniesień Sky, wewnętrznie ustalono minimalną kwotę transferu, powyżej której klub jest gotowy do negocjacji – 120–130 milionów euro plus premie zależne od wyników.
Obecny kontrakt Wirtza nie zawiera klauzuli odejścia, co daje Leverkusen swobodę w ustalaniu ceny. Nowa oferta Bayeru, którą potwierdziły media, obejmuje przedłużenie umowy do 2028 roku oraz rekordową dla klubu podwyżkę pensji. Wirtz może stać się pierwszym zawodnikiem w historii klubu, który zarobi kilkadziesiąt milionów rocznie. W kontrakcie miałaby się także znaleźć klauzula odejścia, aktywna po Mistrzostwach Świata w 2026 roku i wynosząca 125–130 milionów euro.
Największe zainteresowanie niemieckim pomocnikiem wykazują FC Bayern i Manchester City. Monachijczycy chcą stworzyć duet Wusiala, łącząc Wirtza z Jamalem Musialą, a Skyblues poszukują następcy dla odchodzącego Kevina De Bruyne’a.
Decyzja leży teraz po stronie Wirtza. 21-letni piłkarz nie uzależnia jej od przyszłości trenera Bayeru Leverkusen, Xabiego Alonso, co może być pozytywnym sygnałem dla klubu. Leverkusen liczy, że młoda gwiazda zdecyduje się na dalszy rozwój właśnie w ich barwach.
Źródło: www.sport.sky.de