Etihad Stadium
fot. www.mancity.com

Szkoleniowiec Arsenalu, Arsene Wenger zdecydowanie skrytykował sposób sędziowania w niedzielnym meczu swojej drużyny z Manchesterem City.

Francuski trener Kanonierów uważa, że rzut karny podyktowany przez arbitra za faul Nacho Monreala na Raheemie Sterlingu podyktowany został niesłusznie.

Wenger wyznał też, że w jego opinii David Silva był na pozycji spalonej przy trzecim golu zdobytym przez Gabriela Jesusa.

– Manchester City ma świetny zespół. Czy ktokolwiek może ich powstrzymać? To będzie trudne w tym sezonie, ponieważ świetnie rozpoczęli sezon i mają ogromną jakość, ale nigdy nic nie wiadomo – powiedział Wenger dziennikarzom.

– Jeśli dodatkowo będą podejmowane decyzje na ich korzyść w meczach na ich stadionie, będą nie do powstrzymania.

– Jeżeli widziałeś to samo co ja, powiesz, że gol padł z pozycji spalonej. To wystarczająco dużo. Nie chce odbierać Manchesterowi City jakości, ale zdarzyło się to w momencie, kiedy graliśmy naprawdę dobrze przy stanie 1:2. To zabiło mecz.

– Mieliśmy tutaj rok temu dwa gole ze spalonego i jeden dzisiaj. Włożyliśmy wiele wysiłku w ten mecz i myślę, że mogliśmy wrócić do gry przy stanie 2:1 dla City. 3:1 było dla nich ogromną ulgą, nieoczekiwanym prezentem. Oczywiście są teraz najlepszym zespołem, ale to sprawiało, że było nam jeszcze trudniej.

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments