Obrońca Manchesteru City, Kyle Walker od kilku dni znajduje się pod odstrzałem mediów, po tym jak na światło dzienne wyciekła informacja, że Anglik nie przestrzegał zasad kwarantanny w dobie pandemii koronawirusa i urządził w swoim mieszkaniu seks-imprezę.
Chociaż obrońca w swoim oficjalnym wystąpieniu na Facebooku przyznał się do błędu i przeprosił za swoje postępowanie, musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami.
W mediach mówi się, że wściekły na Walkera jest trener Manchesteru City, Pep Guardiola, który z powodu pandemii koronawirusa stracił matkę. Póki co nie wiadomo jednak, jakie sankcje wobec zawodnika nałoży zawodnika Manchester City.
Na natychmiastową reakcję zdecydował się natomiast trener reprezentacji Anglii, Gareth Southgate, który poinformował, że nie będzie tolerował takich zachowań u żadnego ze swoich zawodników. W efekcie obrońca Manchesteru City ma nie otrzymać powołania do reprezentacji, dopóki jej selekcjonerem będzie Southgate.
Źródło: www.mirror.co.uk