Pomocnik Manchesteru City, Yaya Toure uważa, że jego drużyna miała sporo szczęścia podczas wyjazdowego meczu 27. kolejki Premier League z Sunderlandem na Stadium of Light.
The Citizens zwyciężyli 2:0 na trudnym terenie, ale kto wie jak potoczyłby się losy spotkania, gdy gospodarze pierwsi zdobyli bramkę.
W 20 minucie Jermain Defoe trafił w słupek i niewiele brakowało, a City musiałoby gonić wynik.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z osiągniętego rezultatu. Sunderland sprawił, że bardzo męczyliśmy się w pierwszej połowie. Grając przeciwko drużynie, która walczy o utrzymanie, zawsze jest trudno – powiedział Toure po meczu.
– W pierwszej połowie przeciwnik miał więcej rzutów rożnych od nas. Dzięki naszej indywidualnej jakości udało nam się to opanować. Przeciwnik był w grze i mieliśmy szczęście dzisiaj.