Yaya Toure dopiero co zszedł z wojennej ścieżki z szkoleniowcem Manchesteru City, Pepem Guardiolą, a już popadł w kolejne kłopoty.
33-letni pomocnik został oskarżony o jazdę pod wpływem alkoholu, do której miało dojść w ostatni poniedziałek.
Wstępny pomiar wykonany przez funkcjonariuszy miał wykazać obecność alkoholu w organizmie zawodnika City. Podobnie było podczas ponownego badania w areszcie, za nim piłkarz został zwolniony za kaucją.
Toure ma stanąć przed sądem 13 grudnia pod zarzutem prowadzenia pojazdu, pod wpływem alkoholu.