Phil Foden, wchodząc na boisko w 75. minucie wczorajszego spotkania z Feyenoordem Rotterdam, stał się najmłodszym zawodnikiem Manchesteru City, jaki zagrał w Lidze Mistrzów i 35. najmłodszym w historii tych rozgrywek.
Zdaniem dużo bardziej doświadczonego kolegi z zespołu-Yaya Toure, 17-latek ze Stockport jest na dobrej drodze do zostania świetnym piłkarzem, a gra w klubie z Eastlands tylko mu w tym pomoże.
– Jeśli zostanie w tym klubie, to stanie się jednym z topowych piłkarzy, ponieważ zawsze dobrze jest uczyć się i być blisko wielkich zawodników.
– Kiedy ja byłem w Barcelonie dużo się nauczyłem. Miałem szczęście wygrać trofea ze względu na zawodników, jakich miałem obok siebie.
– Dla niego to coś fantastycznego. On będzie przyszłością.
– Jest bardzo ważny. Zespół się zmienia, klub idzie naprzód, więc to jest istotne (żeby wprowadzać do zespołu zawodników).
– Mam nadzieję i myślę, że zostanie tutaj przez długi czas.
– Czasami jest tak, że przychodzą wspaniali piłkarze, ponieważ Manchester City to silny zespół- potężny klub, który może pozwolić sobie na kupno zawodników- jednak moim zdaniem, on musi tutaj zostać i uczyć się od klasowych graczy, takich jak David Silva, Kevin De Bruyne, Ilkay Gundogan, Fernandinho- wszyscy oni przekażą mu dużo doświadczenia i pewności siebie, która będzie mu towarzyszyć przez resztę kariery.
– Mam nadzieję, że w przyszłości zobaczymy wielkiego piłkarza.