Szkoleniowiec Manchesteru City, Pep Guardiola poinformował podczas konferencji prasowej przed meczem z Liverpoolem, że kapitan zespołu, Vincent Kompany potrzebował czasu, abymóc zameldować się na boisku.
Reprezentant Belgii znalazł się w kadrze na spotkanie Pucharu Anglii z Middlesbrough oraz Ligi Mistrzów z AS Monaco, ale nie pojawił się na murawie, mimo że przez ostatnie dwa tygodnie regularnie trenował z zespołem.
– Vincent nie grał w ostatnich meczach, ponieważ przez dłuższy czas był kontuzjowany. Zmagał się z poważnym urazem, po czym powrócił do składu i został ponownie kontuzjowany. Istniało pewne ryzyko, a ja chciałem mieć pewność, że wszystko będzie dobrze.
– Vincent powinien pojawić się na placu gry w meczu reprezentacji Belgii. Z mojej strony chciałem mieć pewność, że Vincent może grać od samego początku i że uraz nie odnowi się po jednym meczu. Vincent nie mógł grać przez pełne 90 minut, a kiedy wszedłby na ostatnie 15, 20 minut, mógłby znów doznać kontuzji.
– Chciałem mieć trochę więcej czasu, żeby się upewnić, że wszystko jest w porządku. Oczywiście wszyscy jesteśmy zadowoleni, że jest zdolny do gry.
– To było naszym pragnieniem od początku sezonu, ale pojawiały się problemy. Kiedy nie grasz, jest naprawdę wiele do zrobienia.
– Pierwszym krokiem krokiem Vincenta był powrót do treningów i zrobił to dwa tygodnie temu.
Być może Kompany pojawi się na boisku w meczu z Liverpoolem – wszystko zależy w tym momencie od trenera Pepa Guardioli, który w meczu z The Reds na pewno nie będzie mógł skorzysta z usług kontuzjowanych od dłuższego czasu – Gabriela Jesusa i Ilkaya Gündogana.