David Silva jeszcze do niedawna należał do grona najbardziej kontuzjogennych zawodników Manchesteru City.
Hiszpański rozgrywający często zmagał się z urazami, ale był niezbędny drużynie, dlatego wielokrotnie decydował się wychodzić na boisko zażywając wcześniej środki przeciwbólowe.
W rozmowie z klubową telewizją, Silva zdradził, że w 2014 roku odczuwał okropny ból, ale wyszedł na boisko, aby pomóc City w walce o mistrzostwo kraju.
– To trudne, ponieważ ludzie nie widzą tych rzeczy. Staram się grać w każdym meczu, nawet z bólem. Za czasów trenera Pellegriniego w ciągu ostatnich dwóch miesięcy sezonu 2013/14, kiedy byliśmy w walce o mistrzostwo, często mówił mi jak bardzo zespół mnie potrzebuje – wspomniał Silva.
– Brałem kilka zastrzyków przed meczem, aby zażegnać ból, ale po meczu było jeszcze gorzej. Nie mogłem trenować przez cztery lub pięć dni, a potem robiłem to samo w przy następnym meczu. Koniec końców było to dobre, ponieważ wygraliśmy ligę i myślę, że mimo wszystko było warto.