Agent Yayi Toure, Dimitri Seluk w dalszym ciągu nie przeprosił trenera Manchesteru City, Pepa Guardioli.
Seluk i Guardiola nie żyją w najlepszych relacjach, a ich konflikt rozkwitł, kiedy były reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej został pominięty przez trenera City przy ustalaniu kadry na rozgrywki Ligi Mistrzów. Decyzja Hiszpana bardzo mocno zezłościła Seluka, który w złym tonie wypowiadał się o Guardioli i Manchesterze City.
W odpowiedzi Guardiola zapowiedział, że Toure nie pojawi się na boisku, dopóki Seluk nie przeprosi klubu, pozostałych piłkarzy Manchesteru City i jego samego.
Na dzień dzisiejszy agent Toure w dalszym ciągu nie dostosował się do komunikatu trenera Manchesteru City, co stawia pod znakiem zapytania przyszłość doświadczonego pomocnika.
Spekuluje się, że Manchester City będzie dążył do odejścia Toure już w zimowym okienku transferowym. Z drugiej zaś strony, zawodnik ma ważny kontrakt z klubem do końca obecnego sezonu, a odejście z City pozbawi go sporej premii zapisanej w jego umowie.
33-letni zawodnik każdego dnia ciężko trenuje i daje z siebie wszystko na treningach Obywateli, ale pewne jest, że nie ma szans na grę pod wodzą Guardioli.