Etihad Stadium
fot. www.mancity.com

Kibice Manchesteru City, którzy w sobotę zasiedli na trybunach Etihad Stadium by obejrzeć spotkanie na szczycie Premier League pomiędzy ich ulubieńcami, a gośćmi z Liverpoolu przeżyli chwile grozy.

W 37 minucie spotkania na murawę runął jakby rażony piorunem goalkeeper Obywateli Ederson Moraes trafiony w twarz wyciągniętą nogą przez szarżującego napastnika przyjezdnych Sadio Mane.

Za ten brutalny i mimo wszystko niefortunny  faul reprezentant Senegalu ukarany został według wielu znawców futbolu kontrowersyjną czerwoną kartką i zmuszony był opuścić boisko.

Okazało się, że to nie jedyna kara jaką musi ponieść 25- latek. Napastnik The Reds, który w międzyczasie zdążył usprawiedliwić swój postępek i przeprosić bramkarza Obywateli nie będzie mógł wspomóc swoich kolegów z drużyny w 3 kolejnych meczach Premier League. 

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments