Kevin De Bruyne w wywiadzie dla The Player’s Tribune przyznał, że Vincent Kompany przekonał go aby dołączył do Manchesteru City.
– Generalnie, chciałem dołączyć do City. Vinny cały czas wysyłał mi wiadomości, opowiadał mi o projekcie jaki przygotowuje klub i przekonywał, że bardzo mi się spodoba. Miałem naprawdę dobrą opinię o tym klubie, ale również chciałem być fair w stosunku do Wolfsburgu, ponieważ spędziłem w tym klubie wspaniałe chwile. Więc próbowałem siedzieć cicho i czekać. Dla mnie łatwizna.
W dalszej części wywiadu KDB przyznał, że Jürgen Klopp chciał go kupić do Borussi Dortmund kiedy ten jeszcze grał w Chelsea.
– Kiedy byłem w Chelsea, w mediach bardzo dużo się mówiło o moich relacjach z José Murinho, ale prawda jest taka, że rozmawiałem z nim tylko dwa razy w życiu. Chciałem przejść do innego klubu na wypożyczenie i w 2012 roku dołączyłem do Werderu Brema i był to dla mnie świetny sezon. Kiedy wróciłem z wypożyczenia, kilka klubów z Niemiec chciało mnie pozyskać. Klopp chciał żebym dołączył do Borussi Dortmund – ich styl gry bardzo mi się wtedy podobał więc miałem nadzieję, że Chelsea pozwoli mi odejść.
Kevin De Bruyne również ujawnił jak wyglądały początki jego znajomości ze Sterlingiem i jak bardzo zmienił o nim zdanie gdy już się poznali.
– Przed dołączeniem do City naprawdę nie wiedziałem co myśleć o Sterlingu. Nigdy go nie spotkałem, a czytając angielską prasę miałem wrażenie, że to jest całkiem inna osoba. Raheem i ja mamy właśnie coś co pomogło nam się lepiej poznać i co nas do siebie przybliżyło, a mianowicie krytykę mediów. Obydwaj dołączyliśmy do Manchesteru w podobnym czasie i obydwaj byliśmy bardzo krytykowani. Ja byłem „wyrzutkiem z Chelsea”, a on był „tym gościem, który opuścił Liverpool dla pieniędzy”. Mówili o nas, że mamy trudne charaktery. Potem dołączyłem do City i poznałem Raheema. Po treningu trochę porozmawialiśmy i wtedy pomyślałem „Czekaj. Czy on naprawdę jest spoko gościem? O co tu chodzi?” I to jest właśnie cała prawda: Raheem jest jednym z najmilszych i najpokorniejszych ludzi jakich kiedykolwiek spotkałem w świecie futbolu. To media cały czas go krytykują i próbują stawiać w złym świetle.