Zdobywca Złotej Piłki, Rodri nie chce przyspieszać powrotu na boisko po tym, jak we wrześniu zerwał więzadło krzyżowe. 28-latek wyjaśnił, że jego najważniejszym celem jest obecnie pełny powrót do zdrowia.
– W tej chwili mam obsesję na punkcie dobrego powrotu do zdrowia. Myślę, że gdy ktoś doznaje długotrwałej kontuzji, chce dać swojemu organizmowi szansę na powrót do zdrowia i co najważniejsze, na swój dawny poziom. O to właśnie chodzi, chodzi o to, aby czuć się dobrze i nie mieć żadnych problemów.
Manchester City zakłada obecnie, że Hiszpan będzie mógł ponownie zagrać dla Manchesteru City najwcześniej pod koniec marca. Rodri nie martwi się jednak, że nie będzie już w stanie osiągnąć swojego dawnego poziomu.
– Nie, nie boję się. Znam gracza, którym jestem. Wiem, że ten rodzaj kontuzji nie jest dziś taki sam, jak 30 lat temu. Poza tym lekarze bardzo mnie uspokoili w tej kwestii, twierdząc że nie muszę się martwić i mogę wrócić do formy bez żadnych niepokojów. Wszystko musi być realizowane krok po kroku.
Źródło: www.as.com