W sobotnie popołudnie Manchester City zmierzy się na Etihad Stadium z Chelsea w ramach 35. kolejki angielskiej Premier League.
Ewentualna wygrana z londyńczykami może zapewnić drużynie dowodzonej przez Pepa Guardiolę tytuł mistrza Anglii w sezonie 2020/21.
Wyjściowy skład:
Manchester City: Ederson, Cancelo, Dias, Laporte, Ake, Mendy, Rodrigo, Torres, Sterling (C), Aguero, Jesus
Rezerwa: Steffen, Walker, Gundogan, Zinchenko, Bernardo, Fernandinho, Mahrez, Foden, Garcia
AKTUALIZACJA
Manchester City przegrał z Chelsea 1:2 w spotkaniu rozgrywanym w ramach 35. kolejki angielskiej Premier League.
Podopieczni Pepa Guardioli prowadzili z Chelsea do przerwy po golu Raheema Sterlinga, ale w drugiej części meczu górą okazali się goście z Londynu.
Manchester City ? Chelsea FC 1:2 (1:0)
1:0 Sterling 44′
1:1 Ziyech 63′
1:2 Alonso 90+2′
Źródło: www.manchestercity.pl
Okazja do przećwiczenia strategii na finał LM…
Kuriozalna bramka ale mamy 1:0!!!
Sterling! Super.
Sterling w końcu się przełamał i trzeba przyznać że uratował dupsko Aguero bo fatalnie Kun przyjął tą piłkę
Karny! ale kicha! Kun do karnych nigdy nie miał szczęścia.
japierdole czemu my tacy słąbi jesteśmy w karnych
Ja pierdziele. Aguero daremny. Zepsuta setka i teraz karny
No to się nam Aguero w 1 połowie nie popisał :/.Powinien schodzić do szatni z 2 golami.
Po takim karnym to powinien już nie wejść na drugą połowę
Na razie szczęście jest po naszej stronie, na razie…. Aguero…ocenimy za 50 minut, Torres beznadzieja
Rodri fatalna strata i gdzie na lewej obronie był Meney
Uffff.. no i wpadła..
no i teraz się mści ten karny
Chyba trzeba będzie odłożyć świętowanie mistrzostwa na inny termin
jeszcze sędzia okrada nas z karnego
I przegrana… Źle to wróży…
wychodzi granie drugim składem przeciwko Chelsea oby to się opłaciło w konfrontacji z nimi w finale ligi mistrzów
Nic, nie graliśmy, nic !!!!! Czy on się nigdy niczego nie nauczy????!!!! Drugi raz zjebał mecz z Chelsea!!!
Jak ja nienawidzę jak ludzie mówią, że Manchester City to mógłby drugi składem wygrać ligę mistrzów. Atak w 2 połowie kompletnie nie widoczny, a obrona co chwile się gubiła.
Ten mecz pokazał, że drugi skład City gra fatalnie to samo było w pucharze Anglii Chelsea oraz w meczu z Crystal Palace
Szkoda. Mułki maja jeszcze Leicester i Loosepool… Może stracą punkty?
My mamy Brighton w piątek, tak..?? Jaki był problem zagrać w normalnym, czy prawie normalnym ustawieniu..??? 6 dni przerwy !!!! Może kurwa niech wyśle najlepszych na 2 tygodnie wakacji!!!!! Po co grać aż do 29 maja !!! ????
trzeba nam napastnika!! Bo Jesus i Aguero to ani pół napadziora…
Serio aż taka nerwówa ? ?
Panowie to grał drugi skład .Chelsea teraz sobie ego podniesie , w finale ich ustawimy do pionu . Gramy z Newcastle United 14.05 , i tak jak @zumi pisze ,że muły coś stracą . RELAX . Jedyne co mogę powiedzieć negatywnego to nasz wrzuty karne …. może Lewego by tak na trening ściągnąć i by poduczył kogoś ? no chyba ze Ederson……???
Nie, będę się upierał, że to był dzisiaj błąd! Trzeba był wystawić skład tylko nieco zmodyfikowany, wygrać z Chelsea i mieć świety spokój!! jak jestesmy tacy dobrzy to możemy wygrać dwa mecze z Chelsea, a nawet trzy! I żadne gry wojenne z Tuchelem nie sa potrzebne. jak Tuchel chce zabaczyć jak gramy to niech spojrzy na mecze z BVB i PSG. Ma gotowca. Ta ciuciubabka byla niepotrzebna!
Owszem, poniosło mnie, bo drugi raz zrobił z Chelsea to samo!! Jedyna nadzieja, że do trzech razy sztuka !!!
No jeżeli w finale LM będą rzuty karne rozstrzygały o zwycięstwie to może być horror ??
Kurwa mać jak można dwa razy zagrać taka padake z Chelsea?? Ani pomysłu ani stylu ,przecież jak tak to ma wyglądać to niech nie wychodza na finał Ligi Mistrzów cała drużyna dała dupy a Pan Aquero co odjebał z karnym to nie mam pytań karny kut.. mu sie należy i zjeba porządna. Nie umiemy z nimi grać chyba i tyle. Niech Pep pokaże swój geniusz i w najważniejszym meczu sezonu zaskoczy Chelsea Touchela i wygra najważniejsze trofeum inaczej to bedzie kwintesencja jego porażki.
Oby w finale to wyglądało w końcu na nasza korzyść bo oni moga sie stać w tym sezonie nasza zmora i koszmarem, jeden mecz a zadecyduje o wszystkim.
Najgorsze, że Chelsea nic takiego nie zagrała… Prostymi środkami do celu. Ograć bok obrony i podanie wzdłuz linii i na 18 metr. To wszystko!! Dobra już nie klnę, ale my naprawdę zagralismy padakę!!
Niestety mecz przegrał frajerski strzał Aguero z karnego. Nie dość że Aguero nie trafia masę karnych to jeszcze wali Panenke, gdzie gościu ma problem ze zwykłym wykonywaniem karnych. Druga sprawa że faul na sterlingu był ewidentny, ale fakt jest też że w pierwszej połowie powinien dostać czerwo za faul na Wenrnerze. Gabriel Jesus oprócz tego faulu to kompletnie nie widoczny. Wszyscy się śmieją z Wernera, a prawda jest taka że Jesus mu do pięt nie dorasta, a szkoda. No nic meczu nie musieliśmy wygrać. Lecimy dalej
Pamiętajcie, że Chelsea też ma kupę kasy i zrobiła masę transferów. Ziyech Havertz Werner Jorginho Chilwell Kante Pulisic no i Kępa to wszystko są transfery po 50 mln funtów. Nie tylko my jesteśmy bogaci w lidze i wiecznie klepać wszystkich nie będziemy. I tak jest mega dobrze że co roku zostajemy mistrzami lub wicemistrzami
@AdriaN MU też powoli gra swoje , LFC jak wroci VVD tez bedzie mocne . Pomimo tego że sezon się nie skończył ale przyszły będzie mega zacięty.
I jeszcze wracając do rzutu karnego , to kto jak kto ale Agüero mógł sobie pozwolić na taki nonszalancki strzał . . Sergio to najlepsze co spotkało naszą drużyne.
Jest mi bardzo przykro, że Aguero tym nonszalanckim wykonaniem karnego narobił tyle zła w tym meczu. 2-0 do przerwy zabiloby prawdopodobnie ten mecz, co oznaczałoby zdobycie Mistrzostwa. Można nie strzelić karnego, ale trzeba się starać, a Aguero zrobił to tak- jak nigdy gdy oglądałem mecze City. Paradoksalnie winę ponosi też… Guardiola. Ile jeszcze karnych zmarnuja nasi piłkarze żeby Ederson wreszcie strzelał jedenastki? Chelsea zyskała ogromną psychologiczna przewagę przed finałem Champions League…
Może zyskała a może dzięki temu poczują sie zbyt pewnie, graliśmy nie optymalnym składem. W finale trzeba zagrać jedynastką z Psg chyba niestety Rodri popełnia za dużo błedów a Ferna już nie te lata. Tam musimy miec pomysł i umiejetności żeby go wyklonać. Tam już nie ma miejsca na błedy a mistrzostwo klepniemy w następnej kolejce
Werner nam bedzie sprawial mega klopoty w finale gosciu jest bardzo szybki. Ale licze ze Walker go przypilnuje.
Po „przespaniu się” z tym meczem.. Po pierwsze nalezy przestac żyć mitem, że drugi garnitur jest tak samo dobry jak pierwszy. Po drugie – „pierwszy” garnitur to ten z meczu z PSG + – jedna dwie korekty. Po trzecie czas niektórych zawodników się skończył albo kończy, Kończy sie dla Aguero (przykro mi), dla Mendiego, dla Ferny (w tym wypadku nie chodzi o mecz w którym nie grał, raczej o wiek, jego szybkość i zwrotność). Paru innych jak Torres i Jesus niech się zastanowią nad swoją przyszłością, bo na dziś ich gra i efekty są na poziomie zerowym. Po czwarte – finał będzie innym spotkaniem, w swoim najlepszym zestawie jesteśmy nie gorsi, a nawet lepsi od Chelsea i trzeba to pokazać. Po piąte z Newcastle powinniśmy zagrać najlepszym składem i wreszcie rozstrzygnąć kwestie tytułu. Najlepszym, tzn bez Mendiego, Torresa, Jesusa i raczej Aguero…
Niezbędne nam jest jeszcze jedno zwycięstwo, aby zdobyć tytuł… Szkoda tej wczorajszej porażki; oby nie miała ona konsekwencji psychologicznych w finale LM. Pep musi obmyślić idealną taktykę i na Newcastle, i przede wszystkim na finał LM.
United pewnie klepnie Liverpool w najbliższym meczu. Mistrzostwo trzeba będzie przypieczętować z Newcastle w najbliższy piątek. Tam już musi zagrać najlepszy skład.
Sergio Aguero przeprosił całą rodzinę The Citizens za sposób wykonania rzutu karnego. „Chciałbym przeprosić moich kolegów z drużyny, pracowników i kibiców za zmarnowanie rzutu karnego. To była zła decyzja i biorę na siebie pełną odpowiedzialność”. Przeprosiny przyjęte. Widać, że Aguero zależy na losie City
Do 3x sztuka Pep. Liczę że się uda!
Jak to się mówi- „Bitwy przegraliśmy, ale wygramy wojnę” ( końcowy triumf w Champions League )
Oby tak właśnie było że najważniejszy mecz w sezonie wygramy i podniesiemy to trofeum. Bitwy przegrane ale niech nasi wygraja woje czyli finał Lm. Wierzyć w to wierze ale mam straszne obawy Touchel ustawi pewnie drużyne jeszcze bardziej typowo niż teraz i zmotywuje ich do granic możliwości.
Kilkanaście minut dzieli nas od mistrzostwa Anglii !
Już tylko kilka?
No to mamy Mistrza!!!
Mamy mistrza!!! Tylko szkoda, że nie po naszym wygranym meczu tylko po porażce United
Mistrzostwo i gra gitara , jednak i tak najważniejszy mecz w Historii Naszego klubu dopiero bedzie 29 maja, tam musimy wygrać nie ma innej opcji. Najtrudniejsze i najważniejsze trofeum klubowe. To jest pierwszy nasz finał i od razu trzeba zrobić tak aby go wygrać.
Mam nadzieje że chociaż w dwóch meczach Pep sprawdzi kilku młodzików . Ale rzeczywiscie 29 bedzie to najważniejszy nasz mecz w CAŁEJ NASZEJ HISTORII!
Bo ją mamy i możemy pisać w niej naprawdę piękne rozdziały
Pozwolę sobie napisać……
CHAMPIONE !!! CHAMPIONE !!! OLE OLE OLE !!!
?????
Super wiadomość dzisiejszego wieczoru. Siódemka już jest nasza !!!
To jest piękny news i to jest WIELKI SUKCES, zwłaszcza po naszym słabym starcie..Brawo !!
Cieszmy sie z tego !! 🙂 Na myślenie o finale CL przyjdzie czas !
Trzy ostatnie mecze nie powinniśmy grać tylko drugim garniturem, bo nasze asy po prostu wypadną z rytmu.!
Ehh… Mam nadzieję, że Pep to ogarnie.!
Brawo !! udało się poraz kolejny. Ale wiadomo na co cxzekamy najbardziej !!
Darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda, ale znów ominęły nas obrazki spontanicznej radości z uzyskanego tytułu po wygranym meczu przez Manchester City. Mamy analogię do sezonu 2017/2018. Od pewnego czasu pytanie brzmiało – „nie czy tylko kiedy”, więc dziś formalność stała się po prostu faktem. Myślę, że największa radość była od grudnia przez dalsze miesiące zimowe, gdy City szedł jak burza i wywalczył sobie nieoficjalnie ten tytuł. Czekamy na 29 maja. Pep może twierdzić, że Premier League jest najważniejsza, ale to raczej tylko zdejmowanie presji z graczy. Nie możemy przegrać z Chelsea trzy razy z rzędu. To byłaby klęska. Mam jednak przeczucie, że Pep nie da się trzy razy pokonać Tuchelowi z rzędu. Finał Champions League będzie wielkimi piłkarskimi szachami- do pierwszego błędu… Teraz trzeba trzymać kciuki by czołowi nasi piłkarze ( przede wszystkim Ruben Dias i De Bruyne ) nie podłapali żadnych urazów. Myslę, że Pep powinien nimi grać, ale zdejmować też jako pierwszych w okolicach 60 minuty spotkania