Pep Guardiola po wygranym meczu z Fulham (0-2) przyznał, że zawodnicy znowu go zachwycili. Nie krył swojego zadowolenia podkreślając, że to był trudny mecz ze względu na przerwę reprezentacyjną oraz porę, w której rozegrane zostało spotkanie:
– To jest świetny rezultat, zwłaszcza po powrocie z przerwy reprezentacyjnej oraz ze względu, że graliśmy na wyjeździe. Zrobiliśmy to co mieliśmy zrobić. Nasz zespół znowu mnie zachwycił. Nasze pierwsze 15-20 minut były jednymi z najlepszych w całym sezonie. Graliśmy bardzo odważnie, mogliśmy zdobyć więcej bramek. Po bramkach Bernardo oraz Sergio kontrolowaliśmy spotkanie. Pod koniec meczu, może nasi zawodnicy byli trochę zmęczeni ale odnajdziemy nasz rytm.
O czasie spotkania:
– 13:30, sobota, słoneczny dzień. Taki mecz jest zawsze zdradliwy. Nie da się przewidzieć jak potoczy się takie spotkanie. Dlatego jestem tak bardzo zadowolony.
O Fulham:
– Zarówno dla Liverpoolu jak i dla Chelsea, Fulham był ciężkim przeciwnikiem dlatego zdawaliśmy sobie sprawę z nieprzewidywalności dzisiejszego meczu.
O wyścigu o tytuł:
– Liverpool oraz Manchester City zasługują na wielkie uznanie za postawę w obecnym sezonie. Jeśli wygramy następne spotkanie będziemy mieli 80 punktów i 6 meczów do końca. Należy cieszyć się i obserwować tą niezwykle ciekawą sytuację w tabeli.
Na temat poczwórnej korony:
– Nie myślimy o tym co ludzie mówią na ten temat.
O roli Bernardo:
– W poprzednim sezonie nie grał regularnie. Dostawał pięć minut, 60 minut, 90 minut- nie ważne. Zawsze grał w najlepszy możliwy sposób i dlatego zasługuje na uznanie. Sposób w jaki on gra – nie mogę po prostu zrobić nic innego jak wystawić na mecz żeby grał. To co zrobił dla nas w tym sezonie jest niesamowite.
O zmianie Agüero:
– Jutro przeprowadzimy badanie. Powiedział, że coś poczuł ale raczej to nie jest kontuzja. Nie chciał ryzykować więc poprosił o zmianę. Mam nadzieję, że to nic poważnego.
O meczu z Cardiff:
– Środowy mecz będzie dla nas oraz dla kibiców wyjątkowym momentem uczczenia pamięci o świętej pamięci Bernardzie.