Manchester City we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów, po raz pierwszy w swojej historii pokonał FC Barcelonę 3:1 i przełamał złą passę w starciach z Katalończykami.
Mecz na Etihad Stadium nie rozpoczął się dla City najlepiej, bowiem w 21 minucie Hiszpanów na prowadzenie wyprowadził Leo Messi. Ostatecznie jednak dobra gra City w drugiej części meczu pozwoliła im na zdobycie cennych trzech punktów.
Według informacji El Mundo Deportivo, tuż po zakończeniu meczu, gwiazdor Barcelony wdarł się w awanturę z kilkoma zawodnikami Obywateli.
Zawodnicy City mieli prowokować Messiego, w efekcie czego, Argentyńczyk krzyknął do jednego z nich: – Idioto, chodź tutaj i pokaż swoją twarz. Następnie 29-latek wspólnie z delegatem Barcelony, Carlosem Navalem, miał udać się do szatni klubu z Manchesteru.
W łagodzeniu sytuacji, udział miał wziąć napastnik Manchesteru City, Sergio Aguero, który prywatnie jest przyjacielem Messiego. Aguero wyznał jednak, że nie wie do końca, na czym polegał problem.
– Naprawdę nie wiem, co się wydarzyło. Usłyszałem coś, ale nie wiem do czego doszło. W pierwszej chwili wydawało mi się, że Leo powiedział coś do mnie, ale tak nie było.
– Nie rozmawialiśmy po meczu, ponieważ widziałem, że Leo nie jest w odpowiednim nastroju do rozmowy. Przegrali z nami, więc rozumiem, że był niepocieszony. Szanuję to.