Obrońca FC Barcelony, Gerard Pique poinformował w rozmowie z mediami, że nigdy nie zdecydowałby się na przenosiny do Manchesteru City. Wszystko z powodu wielkiej miłości, jaką darzy lokalnego rywala Obywateli – Manchester United.
28-letni zawodnik za nim na stałe wskoczył do składu Barcelony dowodzonej przez Pepa Guardiolę, przez cztery sezony bronił barw Manchesteru United.
Jakiś czas temu w mediach pojawiły się spekulacje, że zawodnik ponownie rozpocznie współpracę z Guardiolą w barwach Manchesteru City, ale wykluczył taką ewentualność.
– Moja miłość do Manchesteru City jest zbyt wielka, aby przejść do Manchesteru City, mimo że Pep jest świetnym szkoleniowcem – poinformował Pique.
– Jestem bardzo szczęśliwy w Barcelonie. United to mój drugi klub, a moją przyszłością jest Barcelona. Jestem bardzo dumny, że gram w tym zespole. Myślę, że to najlepszy klub na świecie.
– Chciałbym spróbować sił w innej lidze na kilka lat przed przejściem na sportową emeryturę. Nie wiem, czy będzie to Kolumbia. Myślałem o tym, ze względu na moją partnerkę, ale nie wiem jak się potoczy przyszłość.