Leeds United, walczące o powrót do Premier League, jest na dobrej drodze do sprowadzenia Kalvina Phillipsa z powrotem na Elland Road podczas letniego okna transferowego.
Phillips przez siedem lat reprezentował barwy Leeds, zanim w 2022 roku przeszedł do Manchesteru City za 42 miliony funtów. Jednak w drużynie Pepa Guardioli nie zdołał wywalczyć sobie miejsca w podstawowym składzie, rozpoczynając zaledwie sześć z 31 spotkań we wszystkich rozgrywkach.
Pomocnik przyznał, że był zły, gdy Guardiola nazwał go osobą z nadwagą po jego powrocie z przerwy zimowej. Nieudane wypożyczenie do West Ham United w drugiej połowie poprzedniego sezonu sprawiło, że jego sytuacja stała się jeszcze trudniejsza.
Obecnie 29-latek występuje na wypożyczeniu w Ipswich Town, gdzie rozegrał 16 spotkań w Premier League. Drużyna ta walczy o utrzymanie, tracąc sześć punktów do bezpiecznej pozycji.
Phillips najprawdopodobniej opuści Manchester City latem – na stałe lub w ramach kolejnego wypożyczenia. Według informacji serwisu TEAMtalk, Leeds United pozostaje faworytem do sprowadzenia pomocnika, zwłaszcza że Ipswich raczej nie zdecyduje się na wykup zawodnika, niezależnie od ich losów w lidze.
Leeds od ponad roku dąży do powrotu Phillipsa. Podobno osiągnięto już ustne porozumienie, które umożliwi mu powrót do klubu, gdzie rozpoczynał karierę w akademii w 2010 roku.
Manchester City jest świadomy zainteresowania Leeds i gotowy do rozmów, ale ewentualny transfer uzależniony jest od awansu drużyny Daniela Farkego do Premier League. Leeds znajduje się obecnie na szczycie tabeli Championship, mając dwa punkty przewagi nad Sheffield United i cztery nad trzecim Burnley, które zajmuje miejsce barażowe.
Jeśli Leeds wywalczy awans, Manchester City nie zamierza blokować powrotu Phillipsa, a transfer może dojść do skutku za kwotę około 20 milionów funtów. Sam zawodnik zarabia obecnie 150 000 funtów tygodniowo, ale według doniesień jest gotowy na obniżkę wynagrodzenia, aby ponownie założyć koszulkę The Whites.
Źródło: www.teamtalk.com
