Pep Guardiola w przyszłości może sobie wyobrazić pracę we włoskiej Seria A. Potwierdził to przy okazji rozmowy z dziennikarzami po zremisowanym meczu z Atalantą Bergamo.
Katalończyk podkreślił zarazem, że nigdy nie planował i nie planuje opuszczenia klubu z Etihad Stadium i że jest w Anglii bardzo szczęśliwy. Nie chciał jednak w dalszej perspektywie wykluczyć zamiany Premier League na włoską ekstraklasę:
– Pracować jako trener we Włoszech? Dlaczego nie? Nie jestem jeszcze aż tak stary.
Po 11 latach spędzonych w Barcelonie Guardiola zagrał jeszcze jeden sezon dla Brescii Calcio i AS Romy. W Brescii po dwóch meczach został zawieszony za rzekome zażywanie niedozwolonych środków i dlatego w barwach Biancazzurrich zdołał rozegrać tylko w 11 spotkań. Dopiero w 2009 roku został oczyszczony ze wszystkich zarzutów rzekomego dopingu. Guardiola mimo tego nieprzyjemnego epizodu miło wraca wspomnieniami do czasu spędzonego w klubie z północnych Włoch:
– To był dla mnie wielki zaszczyt być piłkarzem tego klubu.
Już w maju tego roku w prasie pojawiły się pogłoski o przeprowadzce Guardioli do Włoch. Renomowana agencja informacyjna AGI donosiła nawet, że odziedziczy on schedę po odchodzącym z posady trenera Juventusu Massimiliano Allegrim. Co więcej, Hiszpan miał ustalić już warunki 4- letniego kontraktu ze Starą Damą. Jak się szybko okazało była to tylko zwykła ?dziennikarska kaczka?.
Guardiola w wywiadzie dla Sky Italia jeszcze raz zaprzeczył plotkom dotyczącym jego przenosin na półwysep Apeniński:
– Ile razy mam to powtarzać? Zostaję w Manchesterze przez kolejne dwa lata.
W maju 2018 roku 48- letni szkoleniowiec przedłużył umowę z Manchesterem City do 2021 roku i zdobył z Obywatelami po raz pierwszy mistrzostwo Anglii. W następnym sezonie Guardiola obronił tytuł, ale kolejny raz nie udało mu się doprowadzić drużyny do finału Ligi Mistrzów.