Nico Gonzalez, nowy nabytek Manchesteru City, już w pierwszych minutach meczu pokazał swoje umiejętności jako defensywny pomocnik. Jednak spotkanie z Leyton Orient okazało się dla niego bolesnym testem.
Hiszpan został ostro potraktowany przez przeciwnika, co doprowadziło do utraty bramki przez Manchester City. Niedługo potem musiał opuścić boisko po zderzeniu. Pep Guardiola podkreśla, że jeśli Nico nie znał wcześniej fizyczności angielskiej piłki, to teraz już na pewno ją rozumie.
– Myślę, że Nico od razu zrozumiał, czym jest angielska piłka nożna – powiedział Guardiola.
– Wiem, że bez VAR jest trudniej, bo gracze nie są do tego przyzwyczajeni. Wiem, że to drużyna League One, ale zdarzyły się jedna czy dwie niecelne akcje. Był rzut karny, który nie został przyznany. Myślę, że Nico teraz doskonale rozumie, czym jest angielska piłka nożna. Nie wiem, jak mocne było to uderzenie, ale nie mógł kontynuować gry.
Manchester City odrobił stratę i ostatecznie zwyciężył 2:1. Pomimo wygranej Guardiola przyznaje, że mecze z zespołami z niższych lig są zawsze wymagające.
– Nie dało się kontrolować tego meczu – stwierdził trener City.
– Przez dziewięć lat w Anglii wielokrotnie graliśmy z drużynami z niższych lig. Atmosfera, tłum, wszystko. FA Cup to rozgrywki, których nie znajdziesz w innych krajach. Pamiętam mecze z Newport, Cheltenham i wieloma innymi zespołami.
– Zawsze prezentowaliśmy się dobrze. Mieliśmy szczęście pod koniec, ponieważ rywale stworzyli okazje, ale my również, a ich bramkarz spisał się znakomicie. To był zacięty mecz, ale wiedzieliśmy, że tak może być, biorąc pod uwagę ich styl gry.
Manchester City awansował do kolejnej rundy, co Guardiola uważa za duży sukces.
– Graliśmy z charakterem. Jesteśmy w kolejnej rundzie, co zawsze jest ekscytujące. Przez ostatnie cztery lub pięć lat regularnie docieraliśmy do półfinałów. Dobrze jest kontynuować ten trend.
Źródło: www.mancity.com
