Po historycznym awansie do półfinału Ligi Mistrzów, trener Manchesteru City, Manuel Pellegrini, nie krył zadowolenia i dumy ze swoich podopiecznych. Jednocześnie Chilijczyk stwierdził, że od początku swojej pracy na Etihad Stadium chciał stworzyć drużynę zdolną do odnoszenia sukcesów.
– Myślę, że to bardzo dobre osiągnięcie dla klubu- jesteśmy w półfinale i najlepszej czwórce w Europie.
– Nigdy nie zmienialiśmy naszego stylu gry- od samego początku myśleliśmy i graliśmy jak wielka drużyna.
Inżynier podkreślił również, że wygrana w dwumeczu z tak mocnym przeciwnikiem jak Paris Saint-Germain, może być dla The Citizens impulsem przed spotkaniami półfinałowymi.
– Zagraliśmy lepiej niż PSG i mamy dużo wiary w to, że w półfinale możemy grać dobrze przeciwko każdemu.
– Nie będzie to łatwe zadanie, czekają na nas bardzo silne zespoły, ale celem klubu jest wygranie Champions League. Możemy to zrobić.
– Myślę, że dwa razy mieliśmy pecha, mierząc się z Barcą. W tym sezonie poprawiliśmy się i zanotowaliśmy bardzo dobre spotkania przeciwko Dynamo i PSG.
Jednym z bohaterów ćwierćfinałowych spotkań z Paryżanami był Kevin De Bruyne, który trafiał do siatki zarówno w pierwszym, jak i w drugim meczu. Udane występy pomocnika nie zaskakują jednak szkoleniowca Obywateli. Zdaje on sobie sprawę z atutów Belga i jego wpływie na grę zespołu.
– Kevin De Bruyne jest niezwykle groźny- on nie potrzebuje dużo miejsca na oddanie strzału.
– Jeśli wszyscy zawodnicy indywidualnie grają dobrze, ich współpraca również lepiej się układa. Dlatego kiedy Sergio Aguero, Kevin De Bruyne, David Silva i Yaya Toure są na boisku, gra zespołu się poprawia.
– Ważne, aby nasi zawodnicy byli w formie. Rozegraliśmy już bardzo wiele meczów z kontuzjowanymi piłkarzami.
Pellegrini pochwalił również solidną parę stoperów Otamendi-Mangala.
– Jestem bardzo szczęśliwy z ich powodu, ponieważ w przeszłości byli krytykowani za parę spotkań. Jeśli jednak przeanalizujecie ich występy w przekroju całego sezonu, zobaczycie, że dobrze się spisują.