Po emocjonującym i intensywnym meczu, ostatecznie to Arsenal Londyn zmierzy się z Manchesterem City w finale pucharu Ligi Angielskiej. Kanonierzy w rewanżu wygrali z Chelsea 2-1.
Kibice Obywateli, którzy śledzili wczorajsze derby Londynu z niecierpliwością wyczekiwali końcowego gwizdka sędziego, by dowiedzieć się, z kim przyjdzie zmierzyć się Manchesterowi City w finale Carabeo Cup. Po nudnym meczu na Stamford Bridge, zakończonym wynikiem 0:0, faworytem do zwycięstwa w dwumeczu byli Kanonierzy, choć miało to związek głównie przewagą własnego boiska. Tym razem przewidywania bukmacherów okazały się słuszne i w finale pucharu Ligi Angielskiej naprzeciw siebie staną Pep Guardiola oraz Arsene Wenger.
Początek meczu nie zapowiadał zwycięstwa Kanonierów, gdyż Chelsea od pierwszych minut ruszyła agresywnie i szybko zdobyła gola na 1:0. Po intensywnych pierwszych minutach piłkarze Antonio Conto zwolnili nieco tempo, oddając pole Arsenalowi, zaś pod koniec spotkania zwyczajnie brakowało im już energii oraz piłkarskiej jakości. Antybohaterem meczu został Antonio Rudgier, który najpierw w nieszczęśliwy sposób interweniował w polu karnym, strzelając bramkę samobójczą, zaś później „asystował” przy drugim golu Kanonierów, niefortunnie odbijając futbolówkę piętą.
Bój z Arsenalem o puchar Ligi Angielskiej zapowiada się bardzo ciekawie. Zarówno ekipa Arsene Wengera, jak i The Citizens są ofensywnie grającymi drużynami, więc akcji bramkowych z obydwu stron na pewno nie zabraknie. Finał Carabao Cup rozegrany zostanie 25 lutego na Wembley.