Samir Nasri rozegrał dziś rewelacyjne, pierwsze po ponad sześciomiesięcznej przerwie 90 minut. Francuz napędzał akcje zespołu Manuela Pellegriniego, strzelił zwycięskiego gola i został wybrany piłkarzem meczu z West Bromem.
Pomocnik doskonale zdaje sobie sprawę ze swojego wpływu na grę Manchesteru City. W pomeczowym wywiadzie dla Sky Sports stwierdził, że bez niego i Kevina De Bruyne styl Obywateli jest nieco przewidywalny.
– Kiedy ja i Kevin byliśmy na uboczu, a David grał z bólem kostki, byliśmy trochę przewidywalni z Jesusem i Raheemem, ponieważ oni stawiają na szybkość.
– My oferujemy inne opcje. Dobrze, jeśli wszyscy są zdrowi, bo trener może wtedy wybrać kogo potrzebuje. To ma również wpływ na pozycję w tabeli.
– Jeśli Kun, Kevin, David i Yaya są wszyscy na swoim poziomie, naprawdę łatwo gra się w tej drużynie.
Nasri podkreślił również, że pomimo długiej przerwy, wciąż chce być ważnym ogniwem ekipy z Etihad Stadium.
– Sztab medyczny i fizjoterapeuci zrobili dobrą robotę, ale jeśli byłeś wyautowany przez prawie siedem miesięcy, masz ogromny głód gry.
– Chcę tylko udowodnić, że wciąż mam jakość, aby grać w tej drużynie. Zwłaszcza przy wszystkich nowych piłkarzach, którzy dołączyli przed sezonem.
– Chciałem wnieść coś do zespołu, bardzo się starałem i miałem szczęście.