We wtorkowy wieczór Manchester City zmierzy się z FC Barceloną w meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.
W pierwszym spotkaniu na Camp Nou, Katalończycy zwyciężyli 4:0, a gwiazdor hiszpańskiego klubu, Leo Messi, ostrzegł drużynę z Manchesteru, że Barcelona pod wodzą Luisa Enrique jest jeszcze bardziej niebezpieczna niż za czasów Pepa Guardioli.
– System gry Barcelony jest znany praktycznie każdemu. Jesteśmy jednym z niewielu klubów, które go posiadają, ale każdy trener ma swoją wizję i wprowadza pewne modyfikacje – stwierdził Messi, który w pierwszym meczu z City skompletował hattricka.
– My jako zawodnicy nie zauważyliśmy ogromnych zmian, ale niektórzy tak. Za kadencji Luisa Enrique staliśmy się nieco bardziej agresywni i atakujemy z ogromną prędkością, podczas gdy za czasów Pepa, korzystaliśmy z kontrataku o wiele mniej.
W spotkaniu na Etihad Stadium nie zagra pomocnik Barcelony, Andres Iniesta, ale Messi wierzy, że mimo to Barcelona jest w stanie narzucić swoje warunki gry.
Brak Andresa na pewno będzie widoczny. To zawodnik, który kreuje grę. Jesteśmy jednak w dobrej formie i jesteśmy bardzo pewni siebie.