James McAtee nie krył dumy i radości po strzeleniu pierwszego w karierze gola na Etihad Stadium. Łącznie Anglik zanotował trzy trafienia, które pomogły w wygraniu 8:0 meczu trzeciej rundy Pucharu Anglii z Salford City.
McAtee, który nigdy wcześniej nie strzelił gola na Etihad, był uradowany zwycięstwem.
– Jestem w Manchesterze City od 10-11 roku życia, więc strzelenie tu mojego pierwszego gola jest dla mnie wyjątkowym momentem i będę go pamiętał na zawsze – oświadczył Anglik.
– W pierwszej połowie byłem dość sfrustrowany, bo nie miałem zbyt dużego kontaktu z piłką.
– Kiedy padła pierwsza bramka, poczułem ulgę, a potem moja pewność siebie wzrosła i zdobywałem kolejne gole.
McAtee jest stałym elementem składu drużyny Pepa Guardioli w tym sezonie. Przed tym zwycięstwem wystąpił dziesięć razy we wszystkich rozgrywkach. Teraz 22-latek był wdzięczny za możliwość pokazania swoich umiejętności od samego początku i był zachwycony swoim wkładem w zwycięstwo.
– Nie sądzę, żebym musiał coś udowadniać, ale wyjście na boisko i pokazanie ludziom, co potrafię, jest dla mnie dobrym momentem i cieszę się, że poszło mi tak dobrze.