Aymeric Laporte do niedawna wydawał się pewniakiem do transferu do Manchesteru City w trakcie letniego okienka transferowego.
Francuskiego obrońce bardzo pragnął widzieć w zespole Obywateli przyszły szkoleniowiec klubu – Pep Guardiola, a jakiś czas temu w mediach pojawiła się nawet informacja, że Anglicy są skłonni aktywować klauzulę zawodnika widniejącą w jego kontrakcie z Athletic Bilbao, który wynosi 39 milionów funtów.
Analizując obecną sytuację na rynku transferowym, można odnieść wrażenie, że Manchester City zaczyna wycofywać się ze swoich wcześniejszych postanowień i zaczyna skłaniać się w stronę transferu Johna Stonesa z Evertonu lub Matsa Hummelsa z Borussii Dortmund.
Wszystko prawdopodobnie za sprawą kontuzji Laporte, jakiej defensor doznał podczas meczu reprezentacji Francji.
21-latek doznał poważnej kontuzji kostki w wyniku której może pauzować nawet do lipca, a Anglicy nie są przekonani co do słuszności płacenia tak wysokiej kwoty za zawodnika wracającego zaraz po kontuzji.