Eliaquim Mangala w końcówce letniego okienka transferowego pożegnał się z Manchesterem City i przeniósł się na zasadzie rocznego wypożyczenia do hiszpańskiej Valencii.
Kierownictwo hiszpańskiego klubu zapewniło sobie możliwość wykupienia 25-letniego Francuza po sezonie, ale niezależnie od tego, Manchester City poniesie ogromne straty w związku z pozyskaniem Mangali w 2014 roku z FC Porto.
Valencia uzgodniła bowiem, że będzie mogła pozyskać defensora za 15 milionów funtów. W praktyce oznacza to, że Obywatele stracą aż 27 milionów.
Mangala trafił do City za 42 miliony funtów, ale nie potrafił zaaklimatyzować się na Wsypach Brytyjskich, a nowy szkoleniowiec City, Pep Guardiola bez większego żalu zrezygnował z jego usług.