Jeremie Frimpong
fot. www.bayer04.de

Manchester City zainwestował 218 milionów euro w zimowe wzmocnienia, próbując ratować rozczarowujący sezon. Jednak to nie koniec transferowego szaleństwa – latem klub planuje wydać nawet 200 milionów euro na dwóch zawodników Bayeru Leverkusen.

Obecny sezon jest jednym z najtrudniejszych dla Manchesteru City od czasu przybycia Pepa Guardioli w 2016 roku. Drużyna zmaga się z problemami w Premier League, a w ostatni weekend poniosła bolesną porażkę 1:5 z Arsenalem. W Lidze Mistrzów awans do fazy pucharowej wciąż stoi pod znakiem zapytania, a o wszystkim rozstrzygnie baraż z Realem Madryt.

W zimowym oknie transferowym klub zdecydował się na wzmocnienia, pozyskując pięciu nowych zawodników za 218 milionów euro. Mimo to, City nie zamierza zwalniać tempa. Według informacji serwisu CaughtOffside, latem klub planuje ofensywę transferową na Bayer Leverkusen, a celem są Florian Wirtz i Jeremie Frimpong.

Obaj zawodnicy znaleźli się na szczycie listy życzeń The Citizens. Klub jest gotów przeznaczyć na ich transfer od 170 do 200 milionów euro. Szanse na sprowadzenie obu piłkarzy są spore, mimo zainteresowania ze strony Bayernu Monachium i Realu Madryt. Wirtz od dawna znajduje się w orbicie zainteresowań europejskich gigantów, a niedawno trener Bayernu Uli Hoeneß przyznał, że marzy o sprowadzeniu tego zawodnika.

Z kolei Frimpong jest wysoko ceniony w Realu Madryt oraz Liverpoolu. Holenderski obrońca ma klauzulę odejścia wpisaną w kontrakt, wynoszącą 40 milionów euro. Co ciekawe, Frimpong jest wychowankiem Manchesteru City, ale w 2019 roku klub uznał, że nie spełnia oczekiwań i sprzedał go do Celticu Glasgow za 380 000 euro.

Podczas gdy City planuje kolejne spektakularne transfery, cały piłkarski świat czeka na rozstrzygnięcie sprawy dotyczącej naruszenia zasad finansowego fair play przez klub. Premier League oskarża Manchester City o 115 naruszeń przepisów finansowych, co może skutkować poważnymi konsekwencjami.

Zapytany o ogromne wydatki klubu, Pep Guardiola jasno przedstawił stanowisko: – Ostatecznie każdy klub może robić, co chce, prawda? A jeśli możemy wydać pieniądze, to dlatego, że je mamy.

Klub rozważa nawet podjęcie kroków prawnych przeciwko regulacjom finansowym ligi, co może jeszcze bardziej zaostrzyć konflikt z władzami Premier League.

Źródło: www.caughtoffside.com

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments