W środowe popołudnie Manchester City zmierzy się z Realem Madryt w rewanżowym meczu półfinału Ligi Mistrzów.
Podopieczni Pepa Guardioli zwyciężyli w pierwszym spotkaniu 4:3 i zagrają w Madrycie, aby po raz drugi z rzędu i po raz drugi w historii klubu znaleźć się w finale Ligi Mistrzów, do którego zdołał awansować już Liverpool.
Wyjściowy skład Manchesteru City: Ederson, Walker, Dias (C), Laporte, Cancelo, Rodrigo, De Bruyne, Bernardo, Mahrez, Jesus, Foden
Rezerwa: Steffen, Carson, Ake, Sterling, Gundogan, Grealish, Zinchenko, Fernandinho, Egan-Riley, Palmer, McAtee, Lavia
AKTUALIZACJA
Manchester City przegrał po dogrywce z Realem Madryt 1:3 i nie zagra w finale tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.
Podopieczni Pepa Guardioli prowadzili z Królewskimi od 73. minuty meczu po golu strzelonym przez Riyada Mahreza. Kiedy wydawało się, że gospodarze nie zdołają już się podnieść, a mistrzowie Anglii awansują do finału, dwa gole dla Królewskich zdobył Rodrygo.
Gola na wagę awansu Realu Madryt zdobył w dogrywce z rzutu karnego Karim Benzema.
Real Madryt ? Manchester City 3:1 po dogrywce
0:1 Mahrez 73′
1:1 Rodrygo 90′
2:1 Rodrygo 90+1′
3:1 Benzema 95′
Real Madryt: Courtois, Carvajal, Militao (Vallejo 114), Casemiro, Mendy, Valverde, Nacho, Kroos (Rodrygo 68), Modric (Camavinga 74), Benzema (c), Vinicius Jnr (Lucas v 114)
Rezerwa: Lunin, Fuidias, Alaba, Asensio, Marcelo, Jovic, Ceballos, Mariano,
Manchester City: Ederson, Walker (Zinchenko 72), Dias (c), Laporte, Cancelo, Rodrigo (Sterling 94), De Bruyne (Gundogan 72), Bernardo, Foden, Jesus (Grealish 79), Mahrez (Fernandinho 84)
Rezerwa: Steffen, Carson, Ake, Fernandinho, Egan Riley, Palmer, McAtee, Lavia
Źródło: www.mancity.com
No to jedziemy!
No i powolutku, oby bez żadnego błędu do sukcesu.
Aż tak mecz pod kontrolą nie jest, bylo parę akcji gdzie real mógł zagrozić, a Benzema miał parę akcji gdzie mógł trafić. Gramy podobnie jak w meczu z Atletico, żeby się nie zesrali podobnie w drugiej polowie
Zmień tego Algierskiego amatora
Bardzo dużo głupich strat.
Kurde! No w końcu strzelą…
Nie rozumiem tego. Walker źle podaje, cancelo na lewej raczej niewidoczny. Mało przecinanych piłek, a bramek ze strony realu nie ma, a mieli do tego coraz więcej okazji. I dobrze, ale przeważnie takie granie zinchenki czy ferny kończy się bramka, jak to jest? Pech?
Gramy ostrożnie bo mamy dobry wynik, real musi zaatakować i wtedy będzie okazja do kontry. Tylko oby nie popełnić głupiego indywidualnego błędu..
Real cały czas atakuje, co ty w Szpakowskiego się bawisz? To cud że nie przegrywamy na razie, trzeba się ogarnąć. Bernardo chyba jako jedyny ma chłodna głowę i trzyma ten środek jak dostaje pilki
Gramy jakby było trzy dla nas.
Człowieku, real nie ma celnego strzału na bramkę, nie stworzyli kilkunastu 100% sytuacji.. pamiętasz mecz z Atletico? Wtedy to był zmasowany atak od początku drugiej połowy i mieliśmy dużo szczęścia, a nie teraz.. Guardiola wie co robi, ja wiem ze Ty byś rzucił wszystkich do ataku i tyle, ale chłopie to jest piłka na najwyższym poziomie, decydują detale więc oglądaj i ogarnij co się dzieje na boisku..
Nie mieli celnego strzału, ale masę sytuacji w polu karnym gdzie by dołożyli nogę i trafili
Ale Gundogan zrobił robotę tym podaniem
I co Panowie? Tragicznie gramy?? :d
Jawa jest. Coś wspaniałego
To jest piłka nożna, uważam że real bardziej zasłużył na gola, ale to my zaczęliśmy strzelać i bardzo dobrze. Karma za mecz na etihad
„masę sytuacji w polu karnym gdzie by dołożyli nogę i trafili” odpowiem tak, my mieliśmy masę strzałów na bramkę gdzie dolozylibymy nogę i trafili :d chłopie, to nie fifa, nasz sztab ułożył plan na mecz, który sprawdza się w 200%, co Ty myślałeś ze real nie stworzy żadnej sytuacji pod naszą bramką i nie dopuscimy ich do naszego pola karnego? Ile Ty masz lat
Wspaniale! RM 🙂 🙂 🙂 Teraz spokojnie to utrzymać!
Bo real z tą skutecznością jak na etihad wpakował by parę bramek. Nie sądzę żeby sztab szkoleniowy wpadl na pomysł, żeby wpuszczać Viniciusa i benzeme w pole karne z piłką. Ederson nie został wystawiony ani razu na próbę, bo strzały w ostateczności były blokowane, ale wcale nie musiały być blokowane mogły przelatywać pod nogami, a wtedy hulaj dusza niech się dzieje co chce, a 5 metrów od bramki może się dziać wszystko
Pierwszy raz Adrian pisze bzdury, chyba za dużo emocji
Mecz na etihad wygraliśmy różnicą jednej bramki, chodziło o to żeby wygrać bo bramki na wyjeździe nie liczą juz się, graliśmy bardzo ofensywnie i dlatego real strzelił aż 3 gole. Zrozum, ze dzisiejszy mecz pokazuje jaki mieliśmy plan na ten mecz, nie mogliśmy rzucić się na real bo mogłoby skończyć się różnie. I uwierz mi, ze niemożliwym jest aby z taką drużyną jak real grać w defensywie w taki sposób aby nie dopuścic ich do żadnej okazji przez 90 minut, tym bardziej w Madrycie..
Jak to nie wpadło?!
Ale z czym pisze bzdury, o dzisiejszy mecz chodzi mi o to że mamy dużo szczęścia, tak jak real miał dużo szczęścia na etihad, więc karma wróciła.
Jednak nie wraca
Co to jest? O co chodzi
Będzie nerwowo…
japierdole tak to jest jak się nie wykorzystuje szans….
Eh grealish mógł ze dwa razy skończyć ten mecz szkoda gadać
To samo było u nas. Jak przyspieszyli to nas nie ma.
chyba chcemy przebić PSG
Co się odwalilo w dwie minuty… jak to możliwe…
Grealish miał na 2:0, a teraz przegrywamy
Wydaje się że 3/4 meczu graliśmy na obronę wyniku. No i tak się to kończy. Emocje gwarantowane do końca.
Ciśnienie ogromne, jak się skończy ten mecz to nie wiem, brawo Real, ale oby City wyszło zwycięsko z tego starcia. Jest gruuubo. Takie mecze pamięta się do końca życia. C’mon CITY!
po meczu mozna juz isc spac
Uff. Chyba już po emocjach?
Ja nie mogę, jak można przegrać wygrany półfinał w dwie minuty…
No co. Teraz trzeba gonić!
Won Guardiola ukraiński pies 90 letni fernandinhio i grilisz do fryzjera
Supermario wstrzymaj się z takim opiniami…
Słabe to z twojej strony, a spać jeszcze nie idziemy mecz dalej trwa
Tego wszystkiego chyba nie da wytłumaczyć.. Ostatnie 15 minut, widać ze nasi cholernie zmęczeni, teraz muszą pokazać mentalność i charakter
Dwie minuty i cały mecz poszedł się je…c Jak oni to robią, tak samo było z psg, chelsea i teraz z nami
No nie da się wytłumaczyć, ale trudno ostat ie 15 minut, wszystko może się zmienić! Niech Foden zrobi to co Aguero zrobił w meczu z QPR
Nieprawdopodobny scenariusz… Ale jeszcze mecz się nie skończył! Musimy liczyć na błysk i szczęście! C’mon City!
Ciężko cokolwiek napisać, jest przykro w chuj. Po piłkarzach jechał nie będę, po trenerze również. Real jest mocny. Życzę im wygranej. Teraz można tylko gdybać i iść spać…. Chociaż z tym spaniem to też nie łatwa sprawa. Dobrej nocy wszystkim (przespanej)
Gdzie ten błysk, podziękowania dla Guardioli po raz kolejny, zmiany 1 klasa, z tak cienkim Realem odpaść, wstyd, nic nie grali w tym dwumeczu
Tak, zmiany katastrofalne…
Niestety to nie jest wina Guardioli, że grealish, mahrez, foden, laporte nie strzelają setek i dają sobie wbić 2 bramki w 2 minuty. Szkoda.gadax
Jeszcze laporte z dupy rękę robi w pierwszym meczu, a Dias nie wiadomo po co fauluje benzeme w skraju polu karnego. Można by wymieniać dużo sytuacji z tego dwumeczu co poszło nie tak.
Największy żal mam do grealisha. Już nawet nie chodzi tylko o dzisiejszy mecz. Gościu notorycznie nie wykorzystuje okazji bramkowych wiele razy już przez tą jego nonszalancję traciliśmy punkty w tym sezonie
Po tym meczu jedyne co to mam szacun dla De Bruyne, że po tylu latach nadal gra u nas. Kolejny blamaż w zasadzie (po Monaco, Totkach)… Przykre to jest i boli jak drzazga w pewnym miejscu. Mam nadzieję, że chociaż Ligę dowiozą do końca… „Typowe City” 😉
Nadal trudno mi w to uwierzyć, kolejne rozczarowanie jak co roku, boli tym bardziej ze graliśmy poukładany football do czasu straty bramki. Tak sobie myślę..to nie wina trenera, taktyki, wiem ze przegrali piłkarze, ale powiedzcie czy gdy kupimy kolejnych kilku zawodników czy wtedy wygramy te rozgrywki? Bo moim zdaniem ani nowy trener ani nowi zawodnicy nam tego nie zagwarantują. Wczoraj po pierwszej bramce realu po prostu przestaliśmy grać, stanęliśmy, nie wiem jak to wytłumaczyć i zrozumieć. Spójrzcie na real tam mają zakodowany w głowie sukces, nawet jeśli cały mecz grają słabo to wierzą w wygraną do samego końca, pokazali już to nie raz, może mentalność sprawia, ze skoro jesteśmy realem wygraliśmy już tyle razy te rozgrywki, to powoduje ze nie ma rzeczy niemożliwych dla tego zespołu? A może jest tak, ze w kluczowych momentach brak jest nam bramkarza, który obroni to co jest praktycznie niemożliwe do obrony, nie wiem czy ederson mógł zachować się lepiej przy pierwszej bramce, może tego nam brakuje? Bramkarz realu wybronił im mecz, ten strzał grealisha to powinien być gol. Naprawdę nie wiem i nie mogę zrozumieć tej kolejnej porażki. Czekam tak samo jak Wy na sukces w tych rozgrywkach i..już chyba przyzwyczaiłem się do tych porażek w lidze mistrzów..