Etihad Stadium
fot. www.mancity.com

Skrzydłowy reprezentacji Słowacji, Robert Mak, udzielił ciekawego wywiadu w związku z jutrzejszym meczem przeciwko Anglii, kończącym zmagania w grupie B Euro 2016.

25-letni Słowak jest wychowankiem Manchesteru City. W klubie z Eastlands trenował do 2010 roku, kiedy przeniósł się do niemieckiego FC Nuremberg. Mimo, że ani razu nie wystąpił w pierwszej drużynie Obywateli, bardzo dobrze wspomina czas treningów w błękitnych barwach.

– Bardzo podobał mi się czas spędzony w Manchesterze. Wciąż mam przyjaciół w Anglii. Przyjechałem tam, kiedy miałem 15 lat i rozstanie z domem było trudne. Jednak patrząc wstecz, mogę powiedzieć, że City nauczyło mnie grać w piłkę.

– Niczego nie żałuję. Chociaż nigdy nie udało mi się dostać do pierwszego zespołu, to było dla mnie wspaniałe doświadczenie. Byłem tam do ukończenia 18 czy 19 roku życia i to ukształtowało mnie jako piłkarza.

– Oni dali mojej grze dużo jakości, którą, mam nadzieję, pokażę w meczu z Anglią.

– Nie znam Joe Harta bardzo dobrze. To znajomość na zasadzie cześć-cześć. Liczę jednak, że uda mi się strzelić mu gola i wtedy na pewno lepiej mnie zapamięta.  

Zawodnik PAOK Saloniki skomentował również grę napastnika Synów Albionu, Daniela Sturridge’a, z którym występował w młodzieżowej drużynie City-zdobywcy FA Youth Cup w 2008 roku.

– Wszyscy wiedzieliśmy, że Daniel będzie czołowym angielskim piłkarzem. On wyróżniał się spośród innych. Rozegrał nawet kilka gier dla pierwszego zespołu, co było wielką rzeczą. Nawet, jeśli City nie było wtedy takim klubem, jakim jest teraz.

– On ma zdolność zdobywania goli wtedy, kiedy najbardziej tego potrzebujesz. Jednak według mnie to Vladimir Weiss był gwiazdą finału w 2008 roku (Weiss to kolejny reprezentant Słowacji na mistrzostwach we Francji, będący wychowankiem Man City- przyp. red.)

– Wtedy mieliśmy kilku genialnych zawodników, jak Vladimir, Kieran Trippier czy Ben Mee, ale Daniel był wyjątkowy.  

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments