Jeden z bohaterów niedzielnego meczu z Brighton Riyad Mahrez poinformował opinię publiczną o swojej przyszłości.
Dla wielu obserwatorów wystawienie reprezentanta Algierii w podstawowej jedenastce w decydującym meczu o mistrzostwo Anglii było sporym zaskoczeniem. 28- letni skrzydłowy nie rozpoczął ligowego meczu od 3 kwietnia, a wyjściowej jedenastce Obywateli w zakończonym sezonie wybiegał jedynie 14 razy. Dla piłkarza, który kosztował Manchester City 60 milionów funtów to zdecydowanie za mało. Powodem takiego stanu rzeczy była wyśmienita forma Raheema Sterlinga, Leroya Sane i Bernardo Silvy.
Sytuacja ta doprowadziła do spekulacji, że Mahrez może opuścić Etihad Stadium już teraz w zbliżającym się okienku transferowym. Sam piłkarz odrzucił jednak takie rozwiązanie i zapowiedział, że pozostanie w Manchesterze i będzie walczył o swoje miejsce w drużynie.
Mahrez:
– Ta drużyna zrobiła wszystko w tym sezonie. Wiedziałem, że w moim pierwszym sezonie nie będzie mi łatwo, ale jestem bardzo pewny siebie i nie mam wątpliwości co do mojej jakości. Wiedziałem też, że jak tylko dostanę szansę, to ją wykorzystam. Strzeliłem bramkę w Brighton i pomogłem zespołowi.
– Jestem tutaj bardzo szczęśliwy i nigdzie się nie wybieram dlatego, że nie gram. To część mojego zawodu. Muszę być silny i będę silny. To część mojej osobowości, nigdy nie chowam głowy w piasek.
Mahrez należy do nielicznego grona piłkarzy, którzy zdobyli mistrzostwo Anglii z dwoma różnymi klubami. Ściskając w dłoni medal złotego koloru dodał:
– Jestem bardzo szczęśliwy, bardzo szczęśliwy. To niesamowite uczucie.