Do niedawna wydawało się, że Aleksandar Kolarov będzie jednym z zawodników, który opuści Manchester City w letnim okienku transferowym.
Reprezentant Serbii był intensywnie łączony z Besiktasem Stambuł, ale na dzień dzisiejszy wydaje się być jednym z ulubieńców trenera Pepa Guardioli.
Były zawodnik Lazio Rzym został niedawno przekwalifikowany przez Guardiolę z pozycji lewego obrońcy na środkowego defensora i zbiera świetne recenzje. Kolarov nie zgadza się jednak ze stwierdzeniem, że manewr Hiszpana dał mu nowe perspektywy i reanimował jego karierę w zespole Obywateli.
– Nie zgadzam się, że zostałem przywrócony do życia, ponieważ zawsze wykonywałem swoje zadania prawidłowo. To nie ma znaczenia na jakiej pozycji gram, wykonuje swoją pracę w swoim siódmym roku tutaj i to jest to!
– Guardiola testował mnie na tej pozycji już w pierwszym dniu treningów, podobnie jak innych graczy. Wszyscy nasi boczni obrońcy musieli przejść do środka i musieli słuchać poleceń trenera.
– Nigdy wcześniej nie grałem na tej pozycji, a na początku mojej kariery byłem pomocnikiem.
– Cieszę się, że wygrywamy i zdobywamy punkty, ponieważ najważniejszy jest zespół. W tym klubie liczy się zdobywanie tytułów i nie ma znaczenia, kto będzie grać na jakiej pozycji.
– To zawsze bardzo miłe, gdy menedżer mówi o Tobie miłe rzeczy, ale jestem profesjonalistą i robię to, o co mnie prosi. Biorę ten moment taki jaki jest, zwłaszcza, że zespół ma się dobrze – wygraliśmy wszystkie gry.