Joshua Kimmich zapewnia, że decyzja o jego przyszłości zależy od Bayernu Monachium. Niemiec zamierza podjąć ją przed przerwą na mecze międzynarodowe, choć jego kontrakt z bawarskim gigantem wygasa już za kilka miesięcy.
30-letni pomocnik, który dołączył do Bayernu w 2015 roku z RB Lipsk, jest jednym z kluczowych zawodników drużyny. W 427 spotkaniach zdobył 43 bramki i zanotował 114 asyst. Kimmich, który w obecnym sezonie ma na koncie 10 asyst w 37 meczach, liczy na kolejne sukcesy – dziewiąty tytuł mistrza Niemiec oraz drugie zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Mimo to, przyszłość zawodnika jest niepewna. Choć mówi się o możliwości przedłużenia umowy z Bayernem, Kimmich przyznaje, że wiele czołowych europejskich klubów interesuje się jego usługami. Według Bilda, Paris Saint-Germain złożyło latem konkretne zapytanie, a także Arsenal, Liverpool, Manchester City, Manchester United oraz Barcelona są wymieniane w kontekście potencjalnych przenosin pomocnika.
Kimmich, który rozegrał pełne 90 minut w wygranym przez Bayern meczu z Bayerem Leverkusen (3:0) w 1/8 finału Ligi Mistrzów, mówił o swojej przyszłości po spotkaniu: – Inne kluby także mają wpływ na moją decyzję, ale nie ujawnię, o które chodzi. Decyzja zostanie podjęta wkrótce. Piłka nie jest po mojej stronie.
Pomocnik zaznaczył, że nie kieruje się chęcią maksymalizacji wynagrodzenia, doceniając postawę dyrektora sportowego Bayernu, Maxa Eberla, który prowadził z nim szczere rozmowy: – Chciałem podjąć decyzję przed przerwą na mecze międzynarodowe. Doceniam czas, który dał mi Bayern.
Kimmich dodał, że mimo kontuzji, która trochę opóźniła sprawę, jego decyzja zapadnie na pewno przed przerwą na mecze międzynarodowe, która rozpocznie się już za kilka dni. W międzyczasie Bayern zmierzy się z VfL Bochum i Unionem Berlin w Bundeslidze, a także rozegra rewanżowy mecz z Bayerem Leverkusen w Lidze Mistrzów.
Max Eberl również potwierdził, że negocjacje z Kimmichem są pełne szacunku i wdzięczności, podkreślając jednak, że czas na podjęcie decyzji jest coraz bardziej ograniczony.
Źródło: www.bild.de