Etihad Stadium
fot. www.mancity.com

Kevin De Bruyne uważa, że przed zakończeniem sezonu nie uda mu się osiągnąć formy jaką prezentował w poprzednim sezonie. Belg w pierwszej połowie sezonu dwukrotnie doznał urazu kolana i większość czasu spędził na rehabilitacji. W ostatnim meczu z Cardiff zagrał pełne 90 minut i zdobył bramkę oraz został wybrany zawodnikiem meczu. Mogliśmy wtedy podziwiać przebłysk jego geniuszu z poprzedniego sezonu. Teraz uda się z drużyną do Londynu aby zagrać o miejsce w finale FA Cup. Biorąc pod uwagę jego świetny występ przeciwko Cardiff można powiedzieć, że nie mógł wybrać lepszego momentu na odnalezienie formy aby pomóc drużynie w zdobyciu historycznej poczwórnej korony.

Jednakże, kiedy został zapytany o powrót do dyspozycji z sezonu 2017/18, był raczej sceptycznie nastawiony:

Nie, prawdopodobnie nie. Moja obecna forma jest nieporównywalna z tą z przed roku. Nie wiem jaki poziom osiągnę ale będąc szczerym, nie zastanawiam się nad tym. Teraz nadszedł czas aby zająć się konkretnymi rzeczami, a ja zamierzam pomóc drużynie wygrywać pozostałe mecze. Jeśli to znaczy rozegranie pięciu czy dziesięciu meczów – biorę to. Tak wyglądał cały mój sezon. Rok temu byłem w stanie rozegrać na sto procent prawie 60 czy 70 meczów co trzy dni. Nie wiem czy znowu osiągnę ten poziom. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, do końca zostało 13 czy 14 meczów, dam z siebie wszystko i mam nadzieję, że na końcu wzniesiemy kilka trofeów.

Kevin przyznał również, że podczas swojej nieobecności czuł się bardzo sfrustrowany. Belg dał do zrozumienia, że chociaż nie grał to wcale nie znaczy, że jest bardziej wypoczęty na końcówkę sezonu:

– Czasem mam wrażenie, że mój sezon trwa dwa razy dłużej niż innych zawodników. Jeżeli chcesz powrócić z kontuzji musisz trenować dwa razy ciężej. Nigdy nie masz dnia wolnego, musisz pracować nad powrotem na boisko – to jest bardziej wyczerpujące od samego meczu.

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments