Były szkoleniowiec Manchesteru United, Ralf Rangnick był podobno wściekły na władze Manchesteru United, które odrzuciły możliwość podpisaniu kontraktu z Julianem Alvarezem z River Plate podczas styczniowego okienka transferowego.
22-latek był łączony z przeprowadzką na Old Trafford, kiedy stało się jasne, że opuści River Plate, ale Manchester City ostatecznie wygrał wyścig o jego zakontraktowanie. Alvarez pozostał w Argentynie do końca sezonu 2021-22 na zasadzie wypożyczenia, zanim przeniósł się na Etihad Stadium i strzelił trzy gole w ośmiu występach dla mistrzów Anglii.
Według włoskiego dziennikarza Fabrizio Romano, Rangnick poprosił Czerwone Diabły o podpisanie umowy z reprezentantem Argentyny, ale 20-krotni mistrzowie Anglii zdecydowali, że nie szukają środkowego napastnika, co ostatecznie pozwoliło Manchesterowi City na jego pozyskanie.
Źródło: Fabrizio Romano
No tak było, Adeyemi, Rabiot i wielu innych graczy nie chciało trafić do United. Wiadomo jak jest, nie ma co im odbierać historii itd, ale projekt sportowy u nich leży i kwiczy, jedyne czym mogą zachęcić to tylko hajsem, bo już sezon wcześniej ledwo ligę Europy ograli, bo ich prawie west ham przegonił także cóż …