Gabriel Jesus zanotował bardzo dobry początek swojej przygody w barwach Manchesteru City.
19-latek w ostatnim meczu ligowym z West Hamem zdobył swojego pierwszego gola w Premier League i był bardzo aktywny przez całe spotkanie.
Reprezentant Brazylii wyznał, że nie odczuwa żadnej presji związanej z grą dla zespołu Obywateli.
– Mam chłodną głowę, mimo bardzo młodego wieku. Każdy, kto widział mnie jak dorastałem, wie o tym – wyznał Jesus.
– Posiadam uczucia, ale potrafię być też zimny, a to pomaga mi radzić sobie z presją i nie czuć jej w ogóle. Radzę sobie z tym w normalny i naturalny sposób.
– Wciąż popełniam błędy i ostatnio zrobiłem ich kilka. To normalne w piłce nożnej i każdy to robi – biorę to jako coś naturalnego i nie zamierzam zaprzątać sobie tym głowy.
– Moja rodzina bardzo dużo mi pomaga. Wolę być spokojnym człowiekiem i nie dopuszczać, aby presja wpływała na mnie.
Napastnik Obywateli podzielił się również swoimi spostrzeżeniami związanymi z pierwszymi tygodniami w Manchesterze.
– Jest bardzo zimno. Słyszałem, że tegoroczna zima wcale nie należy do najzimniejszych, więc jestem pod wrażeniem.
– Miałem okazję zobaczyć śnieg i tak jak moim bliskim, bardzo mi się podoba. Jest to wspaniałe doświadczenie, nie wspominając o pogodzie.
– Zanim zdecydowaliśmy się przenieść tutaj, poprosiłem Fernandinho i Fernando o pomoc. Szczególnie Fernandinho bardzo mi pomagał wraz ze swoją rodziną.
– Obaj powitali mnie bardzo dobrze tutaj i i pomogli z barierą językową. Nawet jedzenie jest super!