Bramkarz Manchesteru City, Joe Hart wyznał po meczu z Paris Saint-Germain, że starcie z Francuzami było szaloną grą.
Najpierw angielski bramkarz obronił rzut karny Zlatana Ibrahimovicia, a następnie Kevin de Bruyne wyprowadził Manchester City na prowadzenie.
Chwilę później katastrofalny błąd popełnił Fernando, przez który PSG doprowadziło do remisu.
Kiedy Adrien Rabiot podwyższył prowadzenie Paryżan, zrobiło się bardzo niebezpiecznie, ale po fatalnym błędzie defensywy City, Fernandinho zdołał doprowadzić do wyrównania.
– To była szalona gra, w którą włożyliśmy całe nasze serce. Mam nadzieje, że dwie bramki pomogą nam w awansie do kolejnego etapu, aczkolwiek obie drużyny wciąż mają szansę.
– Po obronionym rzucie karnym czułem, że mam miękkie nogi i nie zauważyłem Zlatana. Nie miałem pojęcia, że podanie do Fernando może mieć takie konsekwencje i 15 sekund później Ibrahimovic zdobędzie gola.
– Tworzymy historię Manchesteru City i nie chcemy tego przerywać. Jestem dumny z naszej gry w tym spotkaniu.