Media już od dawna spekulują, że nowy boss Manchesteru City, Pep Guardiola, za jeden z głównych celów transferowych postawił sobie pozyskanie nowego golkipera. Wśród potencjalnych rywali Joe Harta wymieniano m.in. Marc-Andre Ter Stegena i Claudio Bravo.
Numer 1 drużyny z Etihad Stadium, który w minionym sezonie zaprezentował kilka naprawdę efektownych parad (wystarczy wspomnieć obronę wolnego Dimitri Payeta czy interwencję przy strzale Pepe w pierwszym półfinałowym meczu Ligi Mistrzów), nie boi się jednak konkurencji i wierzy we własne możliwości. W udzielonym ostatnio wywiadzie stwierdził również, że w przyszłości może być w jeszcze lepszej formie.
– Cały czas poprawiam swoje umiejętności.
– To moja praca: próbować i dojrzewać jako zawodnik. Na razie mam dopiero 29 lat i mam nadzieję, że szczyt formy jest jeszcze przede mną. Z drugiej strony wiele już za mną- zebrałem doświadczenie w różnych sytuacjach. Staram się wyciągnąć z nich tyle, ile tylko się da.
Za swoje udane występy Anglik zebrał dużo pochwał. Gianluigi Buffon opisał Harta w następujący sposób: nie pomyślisz o lepszym bramkarzu na świecie.
Golkiper Obywateli podkreślił, że darzy starszego kolegę ogromnym szacunkiem, ale jednocześnie umniejszył otrzymany od niego komplement.
– Nie słyszałem wcześniej tej wypowiedzi. On jest świetnym człowiekiem, wielkim bramkarzem. Ogromna klasa, ktoś, kto był moim idolem i na kim chciałem się wzorować.
– Graliśmy przeciwko nim (Juventusowi) i oczywiście doceniam tę opinię, ale zdaję sobie sprawę, jak trudno jest odpowiadać na niektóre pytania.
Hart jest również pewnym punktem w kadrze Roya Hodgsona na zbliżające się Euro 2016.
– W porządku, jadę tam z myślą o zwycięstwie. Ludzie będą mieli swoje zdanie na temat tego, co jest wystarczająco dobre, ale my jedziemy tam, aby wygrać.
– Wierzę, że angielska drużyna ma potencjał, żeby to zrobić. Nie ma powodu, żeby myśleć inaczej.