Obrońca Manchesteru City, Josko Gvardiol uważa, że jego drużyna wykazała się cierpliwością, jaka jest potrzebna do odniesienia zwycięstwa z takim rywalem jak Wolverhampton Wanderers.
– Dobrze, że mamy kolegów z drużyny – powiedział Gvardiol po zakończeniu spotkania.
– Jesteśmy tu dla siebie nawzajem i oczywiste jest, że kiedy ktoś broni w ten sposób jak Wolverhampton Wanderers, potrzeba cierpliwości i szybkie podawanie piłki z jednej strony na drugą.
– Kiedy dołączasz do Manchesteru City, on staje się częścią ciebie, a tego właśnie potrzebujemy. Mieliśmy mecze, w których nam tego brakowało, ale dziś nam się to udało i dlatego wygraliśmy.
– Mój gol był ważny, aby wrócić do gry i staraliśmy się strzelić jeszcze jednego gola, zanim wróciliśmy do szatni w przerwie. Szczerze mówiąc, 1:1 nie było takie złe do przerwy i wiedzieliśmy, że w drugiej połowie musimy dać z siebie wszystko.
– Walczyliśmy przez 45 minut, co nie jest łatwe, gdy przeciwnik broni się tak głęboko, ale od tego mamy Johna Stonesa i naprawdę się cieszę z jego gola
Chociaż Wolves odnieśli siódmą porażkę w ośmiu meczach w sezoie 2024/25, Gvardiol oddał im szacunek za to, że walczyli do upadłego.
– Szczerze mówiąc, zanim straciliśmy gola, czułem, że kontrolujemy grę. Są bardzo szybcy i dobrzy w zmianach pozycji, ale nie wiem, jak mieli siłę, żeby się bronić przez kilka minut, a potem biec sprintem do przodu i wracać.
– Wiedzieliśmy, że musimy być ostrożni i świadomi ich mocnych stron, ale ostatecznie wygraliśmy 2:1 i jesteśmy szczęśliwi.
Źródło: www.mancity.com