Dzisiejsza wygrana 3:1 z West Ham United była piątym kolejnym zwycięstwem Obywateli za kadencji Pepa Guardioli. Po meczu boss nie krył zadowolenia z jakości, jaką na boisku pokazali jego podopieczni. Mimo, że The Citizens z meczu na mecz coraz bardziej pozytywnie zaskakują, Hiszpan stwierdził, że nie jest to jeszcze 100% ich możliwości.
– Możemy grać lepiej, nie mam co do tego wątpliwości.
– Jesteśmy razem tylko dwa miesiące i nie spodziewałem się, że uda nam się grać tak jak teraz w tak krótkim czasie. Zagraliśmy dobrą pierwszą połowę. Po tym jak wpuściliśmy gola z pierwszej sytuacji West Ham w tym meczu, zaprezentowaliśmy właściwą mentalność i kontrolowaliśmy nasze emocje.
– Nie pozwoliliśmy stworzyć im żadnej innej szansy i sami wykreowaliśmy ich dużo więcej. Zasłużyliśmy, żeby wygrać wyżej, ale zaprezentowaliśmy się naprawdę dobrze. Potrzebujemy Ilkaya i Sane, bo chłopcy, którzy grali dzisiaj, nie mogą grać w każdym spotkaniu.
– Od pierwszego treningu, meczów towarzyskich i oficjalnych, nie miałem żadnych zastrzeżeń do nastawienia i zachowania zawodników.
Guardiola wypowiedział się również na temat swojego wpływu na wzrost formy Raheema Sterlinga. Angielski skrzydłowy zdobył w meczu z Młotami dwa gole i ponownie został wybrany zawodnikiem spotkania.
– Nic nie zrobiłem, staram się robić to, co najlepsze, dla wszystkich piłkarzy. Raz strzelił dwa gole, to dobrze, ale jak dla mnie jego poprzednie spotkania były bardziej genialne.
– W pierwszej połowie trafił do siatki, jednak nie wygrał tak dużo piłek, ile w poprzednich grach.
– Oczywiście bardzo cieszymy się z jego postawy. Jest dynamiczny, niezwykle agresywny z piłką i bez piłki-jestem bardzo szczęśliwy, że tak dobrze gra.
– Ja tylko starałem się mu pomóc, powiedziałem, że dostanie więcej piłek, jeśli będzie pilnował swojej pozycji. Oprócz tego, dużą rolę odgrywa tu jego talent. City zapłaciło za niego sporą sumę własnie z powodu tego talentu. Cieszę się dla niego, dla nas i dla reprezentacji.
Na koniec szkoleniowiec skomentował sytuację w zespole Samira Nasriego. Francuz dzisiaj po raz pierwszy w tym sezonie pojawił się na boisku (w 75. minucie zastąpił Nolito) i pomimo plotek dotyczących jego przenosin do innego klubu, ma szansę zostać na Etihad Stadium.
– Nasri może zostać. Samir przyjechał z nadwagą, ale po siedmiu-dziesięciu dniach fantastycznie trenował. Jego jakość to inny poziom. Wszystko zależy od niego. Jeśli będzie chciał zostać i nam pomóc, to jego decyzja.