Trener Pep Guardiola uważa, że półfinałowe starcie Manchesteru City w Lidze Mistrzów z Realem Madryt prawdopodobnie rozstrzygnie się w rewanżu na Etihad Stadium.
Obie drużyny spotkały się na tym samym etapie rozgrywek w zeszłym sezonie, a Real Madryt wygrał w dwumeczu 6:5, zdobywając trofeum po raz 14. w swojej historii.
– Przyjechaliśmy tutaj w zeszłym sezonie z nadzieją do awansu do finału i zagraliśmy naprawdę dobrze w obu meczach. Ale co się stało, stało się – powiedział Guardiola dziennikarzom na swojej przedmeczowej konferencji prasowej.
– Jesteśmy tutaj rok później i nie przyjechaliśmy tutaj po zemstę. To zupełnie inna rywalizacja niż w poprzednim sezonie. Jesteśmy tymi samymi trenerami po obu stronach jest 80-90 procent tych samych graczy. Ale to są zupełnie inne mecze.
– Zobaczymy, co stanie się jutro, ale myślę, że wszystko rozstrzygnie się w Manchesterze.
Spotkanie z Realem Madryt będzie dla Manchesteru City trzecim występem w półfinale Ligi Mistrzów pod wodzą Pepa Guardioli.
– Powiedziałbym, że siedem lat temu, kiedy tu przybyłem, zdecydowanie chcieliśmy wygrać Ligę Mistrzów i dalej chcemy. W zeszłym sezonie odpadliśmy w półfinale i był to koniec świata, ale teraz znów tu jesteśmy.
– Są kluby w Europie, które inwestują tylko po to, aby wygrać Ligę Mistrzów. My chcemy być jak Real Madryt, a w przeszłości Barcelona, Liverpool.
– To proces. Chciałem wygrać w przeszłości, ale ważne jest to, że z każdym sezonem stajemy się lepsi.
Źródło: www.mancity.com