Po krótkim pobycie w Abu Zabi, Manchester City powrócił w sobotę do deszczowej Anglii. Szkoleniowiec Pep Guardiola podczas wtorkowej konferencji prasowej, poinformował, że dał swoim graczom możliwość odpoczynku po intensywnym okresie gry.
Zawodnicy The Citizens mieli nie tylko możliwość treningu w ciepłych i komfortowych warunkach, ale także możliwość spotkania się szejkiem Mansourem, który odwiedził obóz treningowy
Trener City stwierdził, że było to pozytywne doświadczenie i uważa, że relacje między trenerem, a właścicielami klubu są bardzo ważne.
– Byliśmy razem w innym miejscu. Zastaliśmy tam wspaniałe warunki i słońce i nie myśleliśmy zbyt wiele o piłce nożnej. To była krótka podróż, ale za to bardzo pozytywna. Widzę same plusy.
– Dzięki Khaldoonowi Al Mubarakowi, (prezes City), mam częsty kontakt z władzami klubu. W ostatnim czasie mieliśmy sporo rozmów, ale niektóre osoby spotkałem po raz pierwszy – między innymi szejka Mansoura. Byłem pod wrażeniem, że wie absolutnie wszystko o nas. Miło było spotkać się z nim i spędzić kilka godzin razem.
– On jest szczęśliwy, kiedy widzi nasze gry i wysiłek, jaki w nie wkładamy. Wie, że robimy absolutnie wszystko i będziemy walczyć do końca. To było ważne dla nas, bo to bardzo istotne, aby poznać prezydenta klubu.
– Miałem dobre stosunki z praktycznie wszystkimi osobami w Barcelona i Bayern Monachium, ale oczywiście najważniejsze jest, aby ich poznać. Wszyscy menedżerowie i właściciele wiedzą, że są w klubie z powodu wyników. Jeśli wyniki nie są dobre, jesteśmy zastąpieni przez kogoś innego. Ja też wymieniłem innego menedżera.
– To ważne, że mam okazję się spotkać, ponieważ, prezesi, menedżerowie i właściciele, mają ten sam wspólny cel.