Szkoleniowiec Manchesteru City, Pep Guardiola uważa, że konfrontacja Realem Madryt, rekordowym zwycięzcą Ligi Mistrzów jest zawsze ogromnym sprawdzianem, zwłaszcza po spotkaniach z Los Blancos w ostatnich dwóch sezonach.
– Dwa lata temu odpadliśmy w ostatnich minutach, w zeszłym roku wygraliśmy – powiedział Guardiola.
– Mamy tych samych trenerów, ale mamy nowych zawodników, podobnie jak Real Madryt.
– Mamy małą przewagę, ponieważ gramy w rewanżu u siebie, gdzie czujemy się silni i niewiarygodnie pewni siebie, ale musimy tutaj rozegrać dobre 90 minut.
– Będą naciskać wysoko, bardzo agresywnie. Są bardzo niebezpieczni i mają niesamowite tempo. Wszyscy wiedzą, nie tylko ja, jaką siłę mają w przejściach.
– Jednocześnie musimy spróbować ich ukarać, skrzywdzić i sprawić, aby poczuli, że jesteśmy tutaj, aby strzelać gole. Real Madryt może kontrolować wiele aspektów, ale musimy pokazać kim jesteśmy.
Wśród nowych twarzy w drużynie Realu Madryt jest Jude Bellingham, który grał przeciwko Manchesterowi City, gdy był zawodnikiem Borussii Dortmund.
Guardiola był pod wrażeniem jego występów w reprezentacji Anglii i powiedział, że stanowi zagrożenie po tym, jak szybko zadomowił się w Hiszpanii.
– Zagrał w wieku 17 lat raz czy dwa razy, kiedy mierzyliśmy się z Borussią Dortmund i powiedziałem wówczas, że różnicę robią nie tylko jego umiejętności, ale to, co ma w głowie i umyśle.
– Przybył do tego wyjątkowego klubu z Carlo Ancelottim, który wie, jak znaleźć najlepszą pozycję dla zawodnika. Ma przed sobą długą, długą karierę.
Źródło: www.mancity.com