Pep Guardiola uważa, że ostatnie wyniki mogły dać Manchesterowi City wstrząs, który był potrzebny w pogoni za potencjalnym pobiciem rekordu i zdobyciu czwartego z rzędu tytułu Premier League.
W związku z porażką 0:1 z Aston Villą w środku tygodnia, Manchester City zanotował cztery mecze ligowe bez zwycięstwa i spadł na czwarte miejsce w tabeli. Guardiola uważa, że nie ma powodów do paniki, skoro do rozegrania pozostała jeszcze ponad połowa sezonu.
– To dobre wyzwanie dla graczy, aby powiedzieć: O mój Boże, Villa była o wiele lepsza – powiedział Guardiola na konferencji prasowej przed meczem.
– Po ostatnich kilku latach tego potrzebujemy, a potem będziemy mogli stąd wyjść i pokazać reakcję, inaczej nic się nie zmieni.
– Jest grudzień, jest mnóstwo meczów do rozegrania, Liga Mistrzów, w Pucharze Anglii gramy z Huddersfield. Przed nami wiele ekscytujących rzeczy, z którymi musimy się zmierzyć.
– Mając to na uwadze, musimy powiedzieć: OK, działajmy. Klub tego potrzebuje. Potrzebujemy wstrząsu, złe wyniki mogą w tym pomóc.
– Złe wyniki pokazują, jak trudne jest to, czego zrobiliśmy i co zrobimy. Złe wyniki pomagają. Stworzyliśmy standard, dzięki któremu ludzie widzą w nas faworytów. Widzę głód zwycięstwa u przeciwników. Aby to odzyskać, musisz przegrać.
Źródło: www.mancity.com