Po historycznym dla Manchesteru City zwycięstwie z Barceloną w Lidze Mistrzów, Pep Guardiola stwierdził, że ta wygrana pomoże klubowi z Eastlands zdobyć doświadczenie na arenie europejskiej.
– Nasza gra 11 na 11 w Barcelonie była dużo lepsza niż pierwsze 38 minut tutaj. Ale taki jest futbol. Jeśli mówimy o pierwszych 30 minutach, nie jesteśmy w stanie rywalizować z najlepszymi. Ten klub przez 25, 30 lat był poza Europą, podczas gdy Barcelona, Real, Bayern grały tam każdego roku.
-Potrzebujesz 10, 15, 20 lat, żeby tam zostać. Chcemy zredukować ten czas, żeby kibice City mogli cieszyć się wieczorami takimi, jak dzisiejszy.
– Jednak potrzebujemy czasu. Ludzie nie dają nam czasu, ale klub tak.
– Nowym stylem gry gramy od trzech, czterech miesięcy. Próbujemy, a dzisiaj pokonaliśmy najlepszy zespół.
– Bramka zdobyta przez nas wszystko zmieniła. Nasi zawodnicy zrozumieli, że zły moment się skończył. Kevin w roli drugiego napastnika bardzo nam pomógł.
– Jeśli potrafilibyśmy wykańczać nasze kontry, mielibyśmy ten mecz wygrany już wcześniej.
– Dzisiaj zrobiliśmy duży krok naprzód. Zagraliśmy przeciwko wspaniałej drużynie jak równy z równym.
– Młodsze generacje zrozumieją: wow, oni byli w stanie pokonać najlepszych.
– To jest to samo co wtedy, kiedy grupa prowadzona przez Joe Harta i Vincenta Kompany’ego dwa razy wygrała Premier League. Piłkarze, którzy teraz przychodzą, zdają sobie sprawę, że też muszą to zrobić.
Boss The Citizens pochwalił także Sergio Aguero. Argentyński snajper mimo, że w meczu z Dumą Katalonii nie strzelił gola, był ważnym ogniwem ofensywy Obywateli.
– On zagrał dziś genialnie. Na Camp Nou nie wybiegł w pierwszym składzie, ponieważ tam potrzebowałem więcej kontroli niż tutaj.
– Sergio jest bardzo ważny. Bez niego nie osiągniemy naszych celów. Jestem szczęśliwy, ponieważ on był bardzo szczęśliwy.
Zapytany o decyzję sędziego, dotyczącą niepodyktowanej jedenastki za faul na Raheemie Sterlingu, Guardiola powstrzymał się od krytyki, chociaż przyznał, że karny jego drużynie się należał.
– Najgorszą rzeczą w sporcie są wymówki. Wymówki sprawiają, że nie możesz iść naprzód. Na Sterlingu był faul. Ale co nam da narzekanie?